W kolejnym meczu II ligi piłki ręcznej świetnie spisał się zespół UKS Trójka Nowa Sól, który pokonał Śląsk Wrocław 26:25 (11:13). Przed laty Śląsk był mistrzem Polski, dziś walczy o powrót do elity. W I rundzie UKS przegrał we Wrocławiu wysoko. Tym razem przy wypełnionej po brzegi hali przy ul. Botanicznej, nowosolanie, podopieczni trenerów Bronisława Malego i Zbigniewa Malaczewskiego, wyrwali w ostatnich sekundach zwycięstwo drużynie ze stolicy Dolnego Śląska. Początkowo UKS prowadził nawet 4:1, m.in. dzięki wspaniałym paradom Mateusza Rapiejki. Około 20' Śląsk objął prowadzenie i utrzymywał je aż do minuty przed końcem meczu. Wyrównał Sławomoir Lisiewicz, a w wielkim zamieszaniu pod bramką gości, Kamil Kowalski końcami palców wcisnął piłkę do ich bramki! Radość ze zwycięstwa była ogromna.
W drużynie UKS grali : M. Rapiejko (nr 1), Dariusz Kujawa (12), Hubert Ceglarz (16) – Jarosław Paszkiewicz (17) - 5 bramek, Marcel Marciniak (4), K. Kowalski (9) - po 4 br., Damian Uchal (7), S. Lisiewicz (13) - po 3 br., Maciej Orliński (8), Patryk Bortnowski (6), Marcin Hajnysz (18) po 2 br., Patryk Krempa (19) - 1 br., Artur Kokot (13), Kamil Dąbrowski (14), Jakub Jaskółka (10), Damian Szymczyszyn (5), Jakub Florczak (3).
(eg)
WIDEO: Nowa Sól. Jak się żyje w mieście średniej wielkości?
W kolejnym meczu II ligi piłki ręcznej świetnie spisał się zespół UKS Trójka Nowa Sól, który pokonał Śląsk Wrocław 26:25 (11:13). Przed laty Śląsk był mistrzem Polski, dziś walczy o powrót do elity. W I rundzie UKS przegrał we Wrocławiu wysoko. Tym razem przy wypełnionej po brzegi hali przy ul. Botanicznej, nowosolanie, podopieczni trenerów Bronisława Malego i Zbigniewa Malaczewskiego, wyrwali w ostatnich sekundach zwycięstwo drużynie ze stolicy Dolnego Śląska. Początkowo UKS prowadził nawet 4:1, m.in. dzięki wspaniałym paradom Mateusza Rapiejki. Około 20' Śląsk objął prowadzenie i utrzymywał je aż do minuty przed końcem meczu. Wyrównał Sławomoir Lisiewicz, a w wielkim zamieszaniu pod bramką gości, Kamil Kowalski końcami palców wcisnął piłkę do ich bramki! Radość ze zwycięstwa była ogromna.
W drużynie UKS grali : M. Rapiejko (nr 1), Dariusz Kujawa (12), Hubert Ceglarz (16) – Jarosław Paszkiewicz (17) - 5 bramek, Marcel Marciniak (4), K. Kowalski (9) - po 4 br., Damian Uchal (7), S. Lisiewicz (13) - po 3 br., Maciej Orliński (8), Patryk Bortnowski (6), Marcin Hajnysz (18) po 2 br., Patryk Krempa (19) - 1 br., Artur Kokot (13), Kamil Dąbrowski (14), Jakub Jaskółka (10), Damian Szymczyszyn (5), Jakub Florczak (3).
(eg)
WIDEO: Nowa Sól. Jak się żyje w mieście średniej wielkości?
W kolejnym meczu II ligi piłki ręcznej świetnie spisał się zespół UKS Trójka Nowa Sól, który pokonał Śląsk Wrocław 26:25 (11:13). Przed laty Śląsk był mistrzem Polski, dziś walczy o powrót do elity. W I rundzie UKS przegrał we Wrocławiu wysoko. Tym razem przy wypełnionej po brzegi hali przy ul. Botanicznej, nowosolanie, podopieczni trenerów Bronisława Malego i Zbigniewa Malaczewskiego, wyrwali w ostatnich sekundach zwycięstwo drużynie ze stolicy Dolnego Śląska. Początkowo UKS prowadził nawet 4:1, m.in. dzięki wspaniałym paradom Mateusza Rapiejki. Około 20' Śląsk objął prowadzenie i utrzymywał je aż do minuty przed końcem meczu. Wyrównał Sławomoir Lisiewicz, a w wielkim zamieszaniu pod bramką gości, Kamil Kowalski końcami palców wcisnął piłkę do ich bramki! Radość ze zwycięstwa była ogromna.
W drużynie UKS grali : M. Rapiejko (nr 1), Dariusz Kujawa (12), Hubert Ceglarz (16) – Jarosław Paszkiewicz (17) - 5 bramek, Marcel Marciniak (4), K. Kowalski (9) - po 4 br., Damian Uchal (7), S. Lisiewicz (13) - po 3 br., Maciej Orliński (8), Patryk Bortnowski (6), Marcin Hajnysz (18) po 2 br., Patryk Krempa (19) - 1 br., Artur Kokot (13), Kamil Dąbrowski (14), Jakub Jaskółka (10), Damian Szymczyszyn (5), Jakub Florczak (3).
(eg)
WIDEO: Nowa Sól. Jak się żyje w mieście średniej wielkości?
W kolejnym meczu II ligi piłki ręcznej świetnie spisał się zespół UKS Trójka Nowa Sól, który pokonał Śląsk Wrocław 26:25 (11:13). Przed laty Śląsk był mistrzem Polski, dziś walczy o powrót do elity. W I rundzie UKS przegrał we Wrocławiu wysoko. Tym razem przy wypełnionej po brzegi hali przy ul. Botanicznej, nowosolanie, podopieczni trenerów Bronisława Malego i Zbigniewa Malaczewskiego, wyrwali w ostatnich sekundach zwycięstwo drużynie ze stolicy Dolnego Śląska. Początkowo UKS prowadził nawet 4:1, m.in. dzięki wspaniałym paradom Mateusza Rapiejki. Około 20' Śląsk objął prowadzenie i utrzymywał je aż do minuty przed końcem meczu. Wyrównał Sławomoir Lisiewicz, a w wielkim zamieszaniu pod bramką gości, Kamil Kowalski końcami palców wcisnął piłkę do ich bramki! Radość ze zwycięstwa była ogromna.
W drużynie UKS grali : M. Rapiejko (nr 1), Dariusz Kujawa (12), Hubert Ceglarz (16) – Jarosław Paszkiewicz (17) - 5 bramek, Marcel Marciniak (4), K. Kowalski (9) - po 4 br., Damian Uchal (7), S. Lisiewicz (13) - po 3 br., Maciej Orliński (8), Patryk Bortnowski (6), Marcin Hajnysz (18) po 2 br., Patryk Krempa (19) - 1 br., Artur Kokot (13), Kamil Dąbrowski (14), Jakub Jaskółka (10), Damian Szymczyszyn (5), Jakub Florczak (3).
(eg)
WIDEO: Nowa Sól. Jak się żyje w mieście średniej wielkości?
