Każdego miesiąca karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego wyjeżdżają około 1.200 razy. Pojazdy się zużywają, trzeba je sukcesywnie wymieniać. We wtorek, 7 czerwca swój chrzest przeszły dwa nowe ambulanse. - Na pokładzie karetki mamy mały oddział intensywnej terapii. Taki sprzęt, którym jesteśmy w stanie zabezpieczyć podstawowe funkcje życiowe jednego pacjenta w ciężkim stanie, choćby z urazem wielonarządowym - mówi wicedyrektor pogotowia Andrzej Marczyński.
Jak pokazuje Piotr Walania, sam pojazd różni się od starszych aut nowoczesnymi rozwiązaniami. By praca ratowników była lepsza, by w razie kolizji czy gwałtownego hamowania nic niedobrego się nie działo... Koszt zakupu ambulansów to 624 tys. zł, wyposażenia - 344 tys. zł. Na pokładzie znalazł się więc defibrylator (162 tys. zł), respirator (57 tys. zł), nosze do 250 kg! (39 tys. zł), ssak akumulatorowy (8 tys. zł), krzesełko extra life (8,9 tys. zł), laryngoskop (2,9 tys. zł), ogrzewacz płynów infuzyjnych (3,6 tys. zł), pompa strzykawkowa (6,9 tys. zł), system unieruchamiania dziecka (1,9 tys. zł). - Zakup ambulansów był możliwy dzięki wsparciu urzędu marszałkowskiego - podkreśla dyrektor pogotowia Barbara Król. - Dostaliśmy 300 tys. zł.
Kontrakt z NFZ zawarty jest na pięć karetek (w pogotowiu stoi 11). Muszą być zapasowe, na wypadek awarii. Poza tym te starsze wykorzystywane są do transportu sanitarnego. Pogotowie dba o mieszkańców miasta, ale także gmin: Świdnica, Nowogród Bobrzański, Czerwieńsk.
Marszałek Elżbieta Polak podkreśla, że bezpieczeństwo Lubuszan to priorytet. Stąd wiele zakupów i pierwsze miejsce w kraju pod względem najnowocześniejszego sprzętu.
Przeczytaj też:Eliminacje Miss Polski 2016. Dwie lubuskie miss przeszły dalej [ZDJĘCIA]
Dwa nowe ambulanse już obsługują mieszkańców regionu.
Dyrektor pogotowia, Barbara Król, marszałek Elżbieta Polak, wicedyrektor Andrzej Marczyński nie kryją zadowolenia z zakupu nowych ambulansów, które spełniają europejskie standardy.
Dwa nowe ambulanse już obsługują mieszkańców regionu.
