Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowosolanka w finale Miss Polonia 2011. Głosujcie na "trójkę"!

Edward Gurban
Justyna Rajczyk, ma 19 lat. Mieszkanka Nowej Soli. Studiuje zarządzanie na politechnice w Poznaniu. Zwyciężyła w finale wojewódzkim Miss Polonia. Wymiary: wzrost 173, 86-60-88.
Justyna Rajczyk, ma 19 lat. Mieszkanka Nowej Soli. Studiuje zarządzanie na politechnice w Poznaniu. Zwyciężyła w finale wojewódzkim Miss Polonia. Wymiary: wzrost 173, 86-60-88. Edward Gurban
Justyna Rajczyk z Nowej Soli już za kilka dni powalczy o koronę w finale konkursu Miss Polonia 2011. Nam udało się z nią porozmawiać jeszcze przed wyjazdem na ostatnie zgrupowanie.

WAŻNE

WAŻNE

Finał Miss Polonia odbędzie się 9 grudnia w Europejskim Centrum Promocji Kultury Regionalnej i Narodowej Matecznik-Mazowsze, w Otrębusach, koło Warszawy. Rozpocznie się o godz. 21.15 i będzie transmitowany na żywo przez TVP 2.

- Wróciłaś niedawno ze zgrupowania 16 finalistek w Egipcie...
- Tak, w sumie będzie nas jednak osiemnaście. Szesnaście dziewczyn z eliminacji z każdego województwa, plus jedna z dziką kartą oraz Miss Polonia z Litwy.

- Nie bałaś się? Teraz w Egipcie są niepokoje społeczne...
- Podczas naszego pobytu było bardzo spokojnie. My do Kairu nie jechałyśmy, tylko przelatywałyśmy nad nim samolotem. Byliśmy zatem daleko od centrum wydarzeń.

- Miałaś czas na zwiedzanie?
- Chociaż byłyśmy tam tydzień, mieliśmy bardzo napięty program, szczególnie pierwsze cztery dni. Były kręcone reportaże, m.in. do programu "Pytanie na śniadanie". Towarzyszyła nam pani z "Party" oraz panowie z Wirtualnej Polski. Było bardzo dużo kręcenia filmów i sesji zdjęciowych, m.in. do konkursowych folderów.

- Jak wspominasz pobyt w Sharm el Sheikh?
- Bardzo miło. Mieliśmy dwa rejsy statkiem. Jeden nocą i drugi w dzień. Oglądałyśmy wspaniałe widoki. Tam również miałyśmy przejazdy na quadach po pustyni. Nie bałam się. To było jedno z fajniejszych przeżyć. A oprawa tego przecudowna: morze, baseny, spotkanie z właścicielem hotelu, dyskoteka, dwa razy poczęstowano nas lampką szampana. Byłyśmy bardzo dobrze traktowane, ochroniarze chodzili stale wokół nas. Żadna z nas nie miała jakiejś niezręcznej czy nieprzyjemnej sytuacji. A zainteresowanie nami było ogromne. Tyle pięknych kobiet w jednym miejscu i w jednym czasie.

- Czy macie już przydzielone numery?
- Oczywiście. Ja mam numer "3", dlatego głosujcie właśnie na "trójkę"! Podczas finału odbędzie się także głosowanie w internecie. Liczę na wiele SMS-ów oraz na głosy internautów.

- Dokończ zdanie: "Mówią o mnie...":
- Myślę, że mówią o mnie, iż jestem dość szczerą osobą i mówię w oczy to, co myślę.

- Bez czego nie mogłabyś żyć?
- Wstyd mi się przyznać, ale jestem łakomczuchem. Nie mogłabym żyć bez słodyczy.

- Co chciałabyś w sobie zmienić?
- Chciałabym być troszeczkę wyższa. W pracy, w której teraz mam zamiar się zrealizować, chciałabym mieć te 3-4 centymetry więcej. Wśród dziewczyn w konkursie pod względem wzrostu plasuję się gdzieś w środku.

- Jakiej muzyki słuchasz?
- Wszystkiego po troszeczkę. Na przykład niedawno dostałam prezent: nową płytę zespołu "Polucjanci" - "Trzy metry ponad ziemią". Obecnie słucham jej w aucie. Nie ma stylu muzyki, który bym odrzucała. Lubię czasem posłuchać rocka, innym razem r'n'b, czy polskiego hip-hopu.

- Jak godzisz to wszystko ze studiami?
- Przez ostatnie wyjazdy mam zaległe trzy rysunki, ale wkrótce to nadrobię. Lubię swoje studia politechniczne, więc sobie poradzę.

- A jak jest u Ciebie z językami?
- Pisałam maturę z j. angielskiego i j. niemieckiego. Obecnie posługuję się w miarę dobrze angielskim, którym nieźle porozumiewałam się w Egipcie. Mimo to chciałabym oba języki doszlifować, żeby mówić swobodnie i żeby słownictwo było bogatsze. Marzą mi się jeszcze języki hiszpański i włoski.

- A co z Twoim ulubionym tańcem towarzyskim?
- Jak na razie nie jest łatwo. Jestem cały czas zabiegana, ale daję radę. Mam nadzieję, że po powrocie z konkursu będę mogła kontynuować z powodzeniem studia i taniec towarzyski.

- Lubisz żużel?
- Lubię. Brat często jeździ na mecze i nieraz z nim o tym rozmawiałam. Lubię oglądać ten sport w telewizji. Mamy wielu kibiców w Nowej Soli, ale w Poznaniu mam też dużo znajomych, którzy kibicują żużlowcom Falubazu.

- Twój ideał mężczyzny?
- Powiedziałabym, że tata. Mężczyzna powinien być przede wszystkim opiekuńczy i kochający. Zawsze chciałam mieć niebieskie oczy (mam brązowe), więc moim ideałem są niebieskie oczy u partnera. Chciałabym też, żeby był ode mnie wyższy, szczególnie, gdy ubiorę jakiś obcas. Żebym czuła się komfortowo przy nim.

- Jaka jest rola Twojej mamy w konkursie?
- Mama jest główną organizatorką. Bez mamy nie brałabym w tym udziału. To ona wszystko zainicjowała, zawiozła mnie na casting, przysłowiowo "trzymała za rękę". Oczywiście będzie mi towarzyszyła w finale. Słyszałam, że przygotowała jakieś transparenty. Będę miała niezły doping. Cała rodzina jedzie ze mną.

- Co byś radziła dziewczynom?
- Żeby się nie bały, otworzyły się. Każda ma w sobie coś interesującego, niech mają odwagę realizować swoje marzenia. To jest niesamowita przygoda. Łączą się z tym niezapomniane wrażenia, tak jak w moim przypadku. Ja tego nigdy nie zapomnę.

- Jak oceniasz swoje szanse?
- Moim marzeniem jest nie odpaść jako pierwsza. Obecnie niemal wszystkie moje marzenia powoli się realizują: był Egipt, był wyjazd zagraniczny poza nasz kontynent, był lot samolotem. Jednym z marzeń był ten finał. Jeżeli nie odpadnę pierwsza, będę dość szczęśliwa. Już będzie jakaś satysfakcja z tej przygody. Głównym marzeniem, jeśli chodzi o konkurs, jest jednak ścisły finał Miss Polonia. Dlatego bardzo proszę o głosy. Decydują SMS-y od telewidzów. Mam numer "3". Telefon będzie podany w TVP 2, a e-mail w internecie. Bardzo go polecam ludziom, którzy często odwiedzają te strony. Będzie mi bardzo miło, jeśli ktoś odda na mnie głos. Z góry dziękuję!

- I ja dziękuję za miłą rozmowę.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska