Wczoraj, w czasie pierwszego pod Wawelem spotkania z dziennikarzami, nowy metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski mówił o zadaniach, jakie sobie wyznaczył jako arcypasterz diecezji, i o swoich związkach z Krakowem. Ustępujący metropolita kard. Stanisław Dziwisz wręczył mu niezwykły dar - krzyż z relikwiami św. Stanisława, jaki bp Adam Sapieha otrzymał w Rzymie od Piusa X, który go konsekrował.
Krzyż - symbol biskupiej władzy w diecezji - przejął później kard. Karol Wojtyła, który przekazał go kard. Franciszkowi Macharskiemu. - A on dał go mnie. Dziś ja przy świadkach przekazuję go nowemu metropolicie - mówił wczoraj kard. Dziwisz. Dodał, że choć ludzie się zmieniają, przejmując po sobie urzędy, to Kościół trwa.
WIDEO: Kard. Dziwisz: arcybiskup Jędraszewski jest gotowy do pełnienia funkcji metropolity
Źródło: gazetakrakowska.pl
Spotkanie rozpoczęło się od chwili ciszy dla uczczenia tragicznej śmierci 24-letniej Heleny Kmieć, wolontariuszki z Libiąża, prywatnie krewnej krakowskiego biskupa Jana Zająca, która pracowała z dziećmi na misji w Boliwii. Nawiązując do tego tragicznego wydarzenia, abp Jędraszewski przypomniał, że „Kościół buduje swoją ciągłość i wielkość na krwi męczenników - tych dawnych i dzisiejszych”.
Odpowiadając na pytania o wyznaczonych przez siebie zadaniach w archidiecezji krakowskiej, nowy metropolita wspomniał przede wszystkim o kontynuacji i pogłębianiu dziedzictwa św. Faustyny i św. Jana Pawła II.
Nowy metropolita przyznał, że z Krakowem łączą go różne związki, nie tylko o charakterze duszpasterskim, ale i rodzinnym, bo w okresie międzywojennym pod Wawelem mieszkał jego wujek, brat zmarłej siedem lat temu mamy. Co ciekawe, ów wujek był związany z mediami. Pracował jako fotograf w „Ilustrowanym Kurierze Codziennym”. Jego grób jest na cmentarzu Rakowickim. Jedna z ciotek abp. Jędraszewskiego w czasie wojny mieszkała i pracowała w Krakowie. A jego zmarłej niedawno w wieku 96 lat mamie pomogli przetrwać wojnę górale z Limanowej, gdzie trafiła po wysiedleniu przez Niemców z Poznania.
Górale, nie tylko z Limanowej, będą zapewne nadal częstymi gośćmi przy Franciszkańskiej 3. Nowy metropolita krakowski przyznał wczoraj, że jedną z jego pasji jest wędrówka po górach. W Tatrach jak dotąd spędzał prawie wszystkie swoje urlopy. Ulubiony szlak jego wędrówek wiódł obok sanktuarium na Wiktorówkach, gdzie gospodarzami są dominikanie. Mieszkał zwykle u sióstr urszulanek w zakopiańskiej Jaszczurówce.
Podczas wczorajszej konferencji nowy metropolita krakowski był trochę spięty, chociaż sam pracował w przeszłości jako dziennikarz w „Przewodniku Katolickim”. Jego współpracownicy twierdzą, że na pewno nie będzie unikał mediów. Na dowód przytaczają życzenia, jakie przedwczoraj, za pośrednictwem Twittera, złożył dziennikarzom z okazji wspomnienia ich patrona św. Franciszka Salezego. Życzył „byśmy znajdywali jak najwięcej satysfakcji w służbie społeczeństwu poprzez służbę prawdzie, bo prawda jednoczy i daje wyzwolenie wszystkim”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?