Do zdarzenia doszło 20 maja. Jedna z mieszkanek Gubina zauważyła, że pod marketami rozstawiły się osoby: mężczyzna pod Biedronką przy ul. Miodowej i kobieta pod Lidlem przy ul. Wyspiańskiego, którzy żebrali, grając na instrumentach i... wykorzystując też małe pieski, aby wzbudzić litość klientów sklepów. Taki słodki zwierzak to "chwyt" proszących o pieniądze. Żebranie w towarzystwie małego zwierzęcia to sprytny sposób na zwrócenie na siebie uwagi.
Piesek pod marketem bez dostępu do wody
Mieszkanka była akurat przy ul. Miodowej i spostrzegła, że zaledwie kilkumiesięczny pies, który leżał na słońcu i nie miał dostępu do wody. W sprawę zaangażowana została policja.
- Kobieta mając podejrzenia co do legalności posiadania psa wezwała na miejsce patrol policji - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim, Justyna Kulka. - W trakcie czynności okazało się, że zwierzę nie posiadało szczepienia. W piątek (21 maja) w KP Gubin przyjęto zawiadomienie w kierunku naruszenia przepisów Ustawy o ochronie zwierząt. Czynności w sprawie prowadzone są przez funkcjonariuszy tamtejszej jednostki.
"Żebracy" byli już w innych miastach?
Jednego z małych piesków udało się zabezpieczyć. To mająca zaledwie dwa miesiące suczka rasy chow-chow, która przebywa obecnie w domu tymczasowym do czasu zakończenia czynności przez policję. Można się jej przyjrzeć na zdjęciach:
Drugiego psa nie udało się jednak odzyskać. Wszystko wskazuje na to, że po interwencji policji przy ul. Miodowej druga obywatelka Rumunii została ostrzeżona i zniknęła.
Z niepotwierdzonych informacji wynika, że obcokrajowcy żebrali również w innych miastach. Jeśli chodzi o nasze województwo, to wcześniej mieli m.in. "stacjonować" w Żaganiu.
Żebracy z psami. Kradzionymi? Podobne sytuacje w całej Polsce
O podobnych przypadkach słyszy się w całej Polsce: w Krakowie, Warszawie czy Lublinie. Natknęliśmy się też na doniesienia prasowe z Płocka:
"Co ciekawe, żebracy siedzą najczęściej z zadbanym, rasowym psem, którego zakup przekracza niekiedy 3 tysiące złotych. Proszących o pieniądze możemy zobaczyć z takimi rasami, jak yorki, maltańczyki, shih tzu, pekińczyki – i są one niestety… najczęściej kradzione" - czytamy na stronie petronews.pl.
Gazeta Lubuska. Dzikie psy postrachem okolic Międzyrzecza:
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?