JACK HOLDER. Ocena: 5+
12 punktów + 3 bonusy (1*. 2*, 2*, 3, 3, 1)
Taki „gość” to skarb. W Gorzowie już mogą żałować, że nie zakontraktowali tego zawodnika np. dwa lata temu. Teraz „młody Holder” jest zawodnikiem Apatora Toruń (w Stali występuje gościnnie), który zmierza po awans do PGE Ekstraligi. Jest zatem prawie pewne, że w przyszłym sezonie nie będzie już jeździł w Stali. A Jack Holder jeździ wyśmienicie. Nie dość, że zdobywa po kilkanaście punktów, to jeszcze przywozi punkty w podwójnie wygrywanych biegach. Jest już piątym zawodnikiem w PGE Ekstralidze i pozostaje w niej jedynym, który jeszcze ani razu nie przyjechał na czwartym miejscu. W poniedziałek cztery wyścigi z jego udziałem zakończyły się biegowym zwycięstwem Stali.
ANDERS THOMSEN. Ocena: 5
10 punktów + 1 bonus (2, 1, 2, 3, 1*, 1)
W poniedziałek był bardzo szybki. I to za jego sprawą było w meczu sporo emocji. Piątkę przyznajemy mu ze względu na „wrażenia artystyczne”. W biegu VII potrafił dogonić Pawła Przedpełskiego i jechać z nim koło w koło. W wyścigu VIII wyrwał na trasie dwa punkty Fredrikowi Lindgrenowi, a w biegu X wyprzedził Jakuba Miśkowiaka. Lindgrenowi wcisnął się też przed koło w biegu XIII. To jeszcze nie wszystko! W wyścigu XIV na ostatnich metrach wyprzedził Przedpełskiego, sprawiając, że Stal wygrała mecz już przed ostatnią gonitwą wieczoru.
WIKTOR JASIŃSKI. Ocena: 1
0 punktów (0, -, 0)
To był szósty mecz ligowy w karierze 20-latka. I pierwszy, w którym ciężko było mu pokazać swoje umiejętności. W poniedziałek nie był w stanie nawiązać walki z rywalami.
RAFAŁ KARCZMARZ. Ocena: 2+
2 punkty (2, w, 0, 0)
Początek spotkania miał nawet obiecujący. W biegu młodzieżowym wyprzedził na trasie Mateusza Świdnickiego. Z kolei dwa wyścigi później bardzo dobrze wystartował w parze z Bartoszem Zmarzlikiem. Przy wyjściu z pierwszego łuku motocykl jednak odmówił posłuszeństwa i w momentalnie zwalniającego Karczmarza wjechał Rune Holta. W kolejnych biegach już tak pozytywnych wrażeń nie było.