- Dostaniemy z Urzędu Miasta wykaz osób, które skontrolujemy - informuje Roman Kuczak, komendant straży miejskiej. - Każdy strażnik będzie miał imienne upoważnienie do kontroli. Nie można odmówić im wejścia do domu, chyba że wewnątrz jest tylko dziecko. Wówczas będą mogli wrócić w innym terminie lub o innej porze dnia.
Strażnicy będą sprawdzać, czym palą w piecach mieszkańcy miasta. Czy w paleniskach nie ma resztek pochodzących ze spalania plastiku, szmat, czy też ram okiennych. Będą też sprawdzać rodzaj zgromadzonego w domu opału.
Jeśli znajdą coś niepokojącego, mogą na „truciciela” nałożyć mandat w wysokości 500 zł.
Czytaj więcej w poniedziałek 11 stycznia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz na plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?