Dach dworca spłonął w lipcu ub.r. Po pożarze pokryto go wprawdzie folią, ale jesiennie wichury zerwały prowizoryczne zabezpieczenie i deszczówka zaczęła zalewać budynek. Od tej pory zabytek z 1885 r. popada w ruinę. Na parterze jest wprawdzie poczekalnia i kasa biletowa, jednak obskurny wygląd odstrasza podróżnych. - Kiedyś dworzec był wizytówką miasta, a teraz tylko je szpeci - mówi Józef Pawłowicz.
Polskie Koleje Państwowe przymierzały się do rozbiórki budynku, ale nie zgodził się na to wojewódzki konserwator zabytków. I bardzo dobrze, bo - jak dziś ustaliła ,,GL'' - kolej postanowiła jednak go odbudować! - Za kilka dni w dzienniku ,,Rzeczpospolita'' ukaże się ogłoszenie o przetargu na remont budynku. Prace powinny zakończyć się do listopada - informuje Alina Stachowiak z Zakładu Nieruchomości PKP w Poznaniu.
Prace prowadzone będą pod nadzorem konserwatora zabytków. Po zakończeniu remontu kolej sprzeda budynek. A. Stachowiak zastrzega jednak, że ze sprzedaży wyłączona zostanie poczekalnia i kasa, zatem podróżni będą mogli nadal korzystać z tych pomieszczeń. Kasjerka Bogusława Ceglarek dowiedziała się o remoncie od... dziennikarza ,,GL''.
- Wreszcie - komentowała dziś przed południem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?