Największy problem to oczywiście pieniądze. Klubowa kasa od dawna świeci pustkami, a Woźniak narzeka, że przez całą rundę nie dostał ani złotówki. - Czuję się oszukany przez burmistrza, bo umawialiśmy się inaczej. Ja nie chcę konfliktów. Spokojnie mogę się spotkać z nim, z radnymi, usiąść przy okrągłym stole i porozmawiać o przyszłości Czarnych - deklaruje prezes. - Zarówno radni, jak i burmistrz Sławomir Kowal zapewne spotkają się z prezesem - odpowiada Paweł Lichtański, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i radny.
O zarzutach Woźniaka, wyjaśnieniach burmistrza i problemach Czarnych przeczytasz w całym tekście, który znajdziesz w jutrzejszym wydaniu "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?