Nie mam złudzeń, że to tylko gesty solidarności z pogrążoną w żałobie Francją. Solidarności bezsilnej, bo nie jestem agentem wywiadu czy jakiś służb, by wskazać potencjalnego terrorystę. Od tego są fachowcy, którzy kolejny raz nie dali rady. Bo zamachowcy przeniknęli do Paryża z falą syryjskich uchodźców? A musieli w taki właśnie sposób? Bo na to wskazuje znaleziony przy terroryście paszport?
A po cóż zabójca brał ze sobą na akcję dokumenty? Właśnie po to, byśmy tak myśleli... Terroryści w ogóle nam dyktują sposób myślenia. Chcą, żebyśmy się bali, nienawidzili. Siebie nawzajem. Tu - w Europie. Już wygrali?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?