- W szkole od lat uczymy się, że segregacja śmieci jest konieczna - opowiada Milena Drewicz. - Ale uważam, że różnica cen między segregowanymi, a mieszanymi nie powinna być zbyt duża.
- Ja segreguję odpady - stwierdza pan Jan, mieszkaniec osiedla XXX-lecia. - Ale nie czuję, żeby to coś dawało. Wielu sąsiadów wyrzuca jak popadnie. To może ma rację bytu w domkach, ale w blokach się nie sprawdza. A jeśli chodzi o Marszów, to wygląda na to, że przez ten zakład będziemy mieli ciągłe podwyżki.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" we wtorek 24 listopada
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?