Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł Międzyrzecz przegrywa z Jokerem Piła

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Uderzenie atakującego Orła Patryka Strzeżka zatrzymują blokiem Grzegorz Wójtowicz (numer 5) i Łukasz Polański. Z prawej Michał Jakubczak.
Uderzenie atakującego Orła Patryka Strzeżka zatrzymują blokiem Grzegorz Wójtowicz (numer 5) i Łukasz Polański. Z prawej Michał Jakubczak. fot. Bogusław Sacharczuk
Cudu nie było. ,,Orły'' przegrały w środę w swojej hali z wyżej notowanymi pilanami i praktycznie straciły szansę występu w play offach czołowej czwórki pierwszej ligi. Marzenia o ekstraklasie międzyrzeczanie muszą odłożyć na przyszły sezon.

ORZEŁ AZS AWF MIĘDZYRZECZ - JOKER RODŁO PIŁA 1:3 (19:25, 25:23, 19:25, 12:25)

ORZEŁ AZS AWF MIĘDZYRZECZ - JOKER RODŁO PIŁA 1:3 (19:25, 25:23, 19:25, 12:25)

ORZEŁ AZS AWF: Szabelski, Fijałek, Matusiak, Stancelewski, Strzeżek, Jakubczak, Kabziński (libero) oraz Żmuda, Hajbowicz, Mróz, Nieboj i Świerżewski.
JOKER RODŁO: Polański, Jurkojć, Zbierski, Gaca, Chwastyniak, Wójtowicz, Sufa (libero) oraz Kaczorowski i Marciniak.
Sędziowali: Katarzyna Mieszkowska i Marcin Włodarczyk (oboje z Bydgoszczy). Widzów 200.

I Orzeł AZS AWF, i Joker Piła znalazły się w pierwszej lidze po doskonale znanych kibicom perypetiach z PZPS. Walka o przywrócenia ligowego statusu bardziej opłaciła się pilanom. Po środowym zwycięstwie mają aż 12 punktów przewagi nad międzyrzeczanami i pewne miejsce w play offach.
Pierwsza odsłona była nie kończącym się pasmem błędów gospodarzy. Zupełnie nie radzili sobie z odbiorem zagrywek przeciwników, zaś Rafał Matusiak i Patryk Strzeżek co chwilę atakowali w ich blok. Nasi przegrywali: 1:5, 8:14, 9:17 i 16:24, a polegli do 19 za czwartym setbolem po kiwce najlepszego na boisku, skrzydłowego pilan Grzegorza Wójtowicza.

Od początku drugiej partii na pozycji atakującego ,,Orłów'' młodziutkiego Patryka Strzeżka zastąpił rutyniarz Krzysztof Hajbowicz. Pomogło! Międzyrzeczanie wreszcie przestali się mylić, co chwilę punktowali blokiem i szybko uciekli rywalom na 14:7. W końcówce stracili co prawda całą przewagę, od remisu 18:18 musieli walczyć ,,punkt za punkt'', jednak ostatnie słowo należało do nich. Rozgrywający Jokera Rodło Łukasz Jurkoić dwa razy nieodpowiedzialnie zaatakował z drugich piłek, umożliwiając naszym wyrównanie w setach na 1:1. Za karę resztę spotkania pierwszy ,,rozgrywacz'' Piły... oglądał z kwadratu dla rezerwowych.
O dwóch ostatnich odsłonach wszyscy w Międzyrzeczu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. W trzecim secie nasi walczyli tyko do rezultatu 15:16.

Potem tylko się przyglądali, jak Wójtowicz i spółka wbijają im gwoździe w parkiet. Jeszcze smutniejszy przebieg miała dla miejscowych czwarta partia. Po serii asowych serwisów Piotra Marciniaka oraz Wójtowicza przegrywali najpierw 0:6 i 1:9, a potem 4:17 i 12:24. Trwające równo półtora godziny męczarnie miejscowych przerwał Michał Jakubczak, już za pierwszym meczbolem pakując nieźle wystawioną piłkę... w połowę siatki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska