Osiedle się zatka

Ulice Kościuszki i 9 Maja są ciasne i zapchane do granic możliwości. - A do tego za kilka tygodni będą jedynym dojazdem do nowego osiedla! - denerwują się mieszkańcy. Ale magistrat im nie pomoże.

Obie uliczki należą do miasta. Były wybudowane ćwierć wieku temu, gdy stało tu kilka czteropiętrowców i mało który lokator posiadał auto. Do dziś jezdnie mają po trzy metry szerokości. Tymczasem budynków i pojazdów przybyło. Nie ma jak się minąć, dodatkowo wiele samochodów stoi na poboczach, bo na parkingach już brak ma miejsc.

Wyrosły bloki
Jakoś lokatorzy radzili sobie w tym ścisku, ale tuż obok wyrasta osiedle na kilkaset rodzin. Niedługo będą się tutaj wprowadzać nowi mieszkańcy. - Już jest kocioł, a przecież to dopiero początek - mówi Jarosław Kudelczyk, który mieszka nieopodal. Inni też boją się korków.

- Dostałem sporo próśb o poszerzenie ulic Kościuszki i 9 Maja. Inaczej osiedle się zatka. Poprosiłem miasto o pilną przebudowę. Czekam na odpowiedź - potwierdza nam słowa lokatorów prezes spółdzielni Górczyn Tadeusz Piotrowicz.

Przypomina, że to nie jego pierwszy wniosek: podobny złożył przed rokiem. Jednak wypadł z projektu budżetu. To dlatego, że w 2007 r. zbudowana miała być ul. Niepodległości, która w planach odciążała obie uliczki. Ale jej budowę przesunięto na 2008 r., a otwarcie na 2009!

Proszą o to samo

O poszerzenie jezdni zwrócili się niedawno do prezydenta także radni, którzy byli na osiedlowym spotkaniu na Górczynie. Usłyszeli tam sporo na temat problemów z Kościuszki i 9 Maja...

Sprawdziliśmy w magistracie, kiedy ruszy przebudowa. - Nie w tym roku. Nie ma na to pieniędzy. Najszybciej można liczyć na inwestycję w 2008 r., gdy będzie nowy budżet miasta. Na pewno poszerzenie jezdni zostanie do niego wpisane - mówi rzeczniczka Urzędu Miasta Jolanta Cieśla.

Jak do tej pory mieszkańcy mają sobie radzić? Nikt w magistracie nie wie.