Ponieważ machina lustracyjno-rewolucyjna już pod parą, a odnowa moralna ma objawić się m.in. całkowitym zakazem np. pornografii... spieszę z donosem. Otóż golizna i spółkowanie przed kamerą w celu podniecenia to tylko fragment zjawiska. Wszak pozostaje cały katalog filmów, które pod płaszczem "artyzmu" mogą przemycać treści gorszące.
No popatrzymy już na same tytuły, poniżające płeć piękną!
O cóż może chodzić autorom tytułów: "Kobieta samotna", "Kobieta z blizną", "Kobieta pułapka", "Pięć zuchwałych kobiet", "Kobiety na skraju załamania nerwowego", "Kobieta w klatce"... A "Moja matka woli kobiety"?! Skandal! Wojujący feminizm! Pochwała lesbijstwa! Spalić plakaty i pudełka DVD!
"Miasto kobiet"? Do pieca! "Kobiety w topless opowiadają o swoim życiu"? Na stos wszystkie nośniki z tym bezeceństwem! "8 i 1/2 kobiety"? Osiem i owszem, ale pół? Piec! "Kobieta z papugą na ramieniu"? Podejrzane... "Kobieta jest przyszłością mężczyzny"? Jeszcze czego! Piec!
Uff, cóż tam zostało na liście? "Kobieta i mężczyzna" - ładne. "Kobieta pracująca" - piękne! "I Bóg stworzył kobietę" - obowiązkowo. "Kobieta jest kobietą" - i o to chodzi! Że co, że ten film jest o striptizerce? Hm... A nie można jej jakoś ubrać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?