Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukali lubuskie firmy

Dariusz Chajewski
Pisma zawierają informację napisaną drobnym drukiem, że umowa obejmuje trzy edycje internetowego przewodnika. Każda kosztuje 817 euro.
Pisma zawierają informację napisaną drobnym drukiem, że umowa obejmuje trzy edycje internetowego przewodnika. Każda kosztuje 817 euro.
Na ofertę hiszpańskiej firmy odpowiedzieli lubuscy przedsiębiorcy, samorządy, a nawet parafie. Teraz szwajcarski windykator żąda od nich 2 tys. euro.

Drobny przedsiębiorca Henryk Masłowski już od pewnego czasu wie, że padł ofiara oszustów. Nie ma jednak zielonego pojęcia jak z ich sideł się wyplątać.

- Jak wiele innych osób odpowiedziałem na list, który przysłało mi European City Guide - opowiada. - Teraz już straszą mnie hiszpańskim sądem i horrendalnymi karami.

Proponują ugodę

Z pisma, które otrzymał Czytelnik wynika, że hiszpańska firma ECG przeniosła jego zobowiązania do windykacyjnej firmy szwajcarskiej Recover. Otrzymał - cytując - ostateczny dokument polubownej umowy przedsądowej. Zamiast 3 tys. euro wraz z odsetkami ma uiścić "tylko" 2. 019 euro. Jeśli nie zrobi tego do końca lipca sprawa trafi - bez możliwości odwołania - do sądu w Hiszpanii. I zdecyduje on z pewnością nie tylko o konieczności zapłaty, ale także o poniesieniu kosztów sądowych.

.

Przedsiębiorcy, ale także gminy i parafie, otrzymują od ECG formularze w języku angielskim sugerujące prośbę o wyrażenie zgody na publikację danych, których nagłówek brzmi: "Please update your activity" ("Proszę podać aktualne informacje dotyczące waszej działalności"). Jednocześnie pisma zawierają informację napisaną drobnym drukiem, że umowa obejmuje trzy edycje internetowego przewodnika. Każda kosztuje 817 euro. Wprawdzie jeden z warunków umowy przewiduje możliwość wycofania się z niej w określonym terminie, ale ofiary, które próbowały skorzystać z tej możliwości otrzymywały kolejne wezwania do zapłaty.

Błąd w oświadczeniu woli

ECG działa nadal, mimo że przed trzema laty władze Katalonii - na podstawie 3,5 tys. skarg - ukarały spółkę karą 300 tys. euro i zakazały działalności przez rok. ECG przeniosło się do Walencji. przed pochopnym korzystaniem z usług ECG ostrzega nawet polska ambasada w Madrycie. Poszkodowani przez ECG założyli też stronę internetową.

Czy należy płacić?. Zgodnie z prawem, jeśli ktoś został wprowadzony w błąd co do treści umowy, to może się uchylić od jej wypełnienia. Tak stanowi Kodeks cywilny. Do podobnych naciągaczy odnoszą się też przepisy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Według prawników działania ECG mają charakter nierzetelnej praktyki marketingowej i reklamowej. Umowy zawarte z ECG są skażone "błędem w oświadczeniu woli". W świetle polskiego prawa można się na to powoływać przez rok od odesłania formularza, w świetle prawa hiszpańskiego mamy na to cztery lata od ukazania się reklamy

Uwaga oszust!

Oszuści szykują na nas rozmaite pułapki. Na przykład wysyłają towar na próbę. Teoretycznie jest to darmowe zatem nikt nie przygląda się załączonej ulotce. Potem się okazuje, że drobnym drukiem podano, iż jeśli nie odpowie się w ciągu miesiąca, to nadawca traktuje to jako zawarcie umowy. Jeszcze jeden sposób... Druki, które trafiają do polskich skrzynek pocztowych przypominają do złudzenia rachunek telefoniczny. Zresztą firma przedstawia się jako PPT (Publikacje Polskiej Telefonii). Wzywa do zapłacenia 387 zł. Dopiero drobnym drukiem na odwrocie podano, że uregulowanie faktury ma charakter dobrowolny i wiąże się ze zleceniem płatnej publikacji na stronie internetowej.

Do kosza

Sami Hiszpanie radzą, aby nie reagować na pisma oszustów, tylko wyrzucać korespondencję do kosza. Podpisana umowa jest według hiszpańskiego prawa nieważna, bo spisano ją w języku angielskim i na dodatek zbyt małymi literami. ECG ma już w Hiszpanii kilka wyroków sądowych. I w listach do klientów tylko straszy sądem. Do tej pory nie złożyła ani jednego pozwu. Poszkodowani założyli już specjalną stron internetową (www.obrona6.webpark.pl), na której można się dowiedzieć, jak postępować z oszustami. Radzą też, aby nie wypełniać obcojęzycznych ankiet, bo podobnych firm, polujących na ludzką naiwność, jest w Europie wiele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska