Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Palą przed samym wejściem do szpitala. Ludzie się skarżą

Redakcja
Tabliczki z zakazem nie odstraszają palaczy
Tabliczki z zakazem nie odstraszają palaczy Czesław Wachnik
Czytelnicy są oburzeni, że przed wejściem do szpitala w Zielonej Górze można często spotkać palaczy. Palenie może kosztować nawet 500 zł.

Na problem palenia papierosów przed wejściem do szpitala wojewódzkiego od strony ulicy Wazów zwrócił uwagę pan Piotr Maruszczak. - Przez ostatnie kilka dni w związku z chorobą syna byłem w szpitalu. Praktycznie każdorazowo wchodząc od strony ulicy Wazów spotykałem palaczy. Niektórzy palili wręcz w drzwiach wejściowych, stąd dym dostawał się do środka. Inni odchodzili kilka metrów, co też niewiele pomagało - tłumaczył pan Piotr.

Nasz rozmówca dodał, że palacze mogliby przejść na drugą stronę ulicy, by palić już w parku.

- Wtedy dym nikomu, by nie szkodził. Ponadto wydaje się, że przed wejściem i na płocie obok bramy wejściowej, powinna być duża tablica zakazująca palenia tytoniu. A może należałoby wyznaczyć miejsca dla palących nawet 20 metrów od wejścia, gdyż obecnie wchodząc czy wychodząc ze szpitala, narażamy się na cuchnący dym papierosowy - podkreślił nasz rozmówca.

Idziemy do szpitala, zaraz za bramą zauważamy palącą kobietę. Na pytanie czy wie, że na terenie szpitala nie wolno palić tytoniu, w odpowiedzi słyszymy język ukraiński. Pani pochodzi aż z Kijowa i wraz z mężem od kilku miesięcy pracuje w Polsce.

- Nie widziałam tabliczki z zakazem palenia, ale obiecuję, że już gaszę i nie będę więcej paliła - obiecuje zaskoczona Ukrainka.

Po kilku minutach widzimy palącego młodego mężczyznę. Też tłumaczy, że nie zauważył tabliczki z zakazem palenia. - Przecież są popielniczki, dlatego tu palę. Może należałoby je usunąć - przekonuje młody mężczyzna.

Edward Kwitoń przyjechał odwiedzić chorą siostrę. - Palacze mnie denerwują. Tym bardziej, że niektórzy palą tuż przy bramie, przez którą przechodzi dziesiątki osób odwiedzających chorych. A zresztą palą też pacjenci, którzy wychodzą na spacer, by strzelić przysłowiowego dymka. Nie bardzo wiem jak takie praktyki ukrócić. Może przydałby się policjant, który wystawiłby mandat. Może to odstraszyłoby od palenia - przekonuje pan Edward.

Czekamy jeszcze kilkanaście minut. Mimo fatalnej pogody, co chwilę ze szpitala wychodzą pacjenci, najczęściej z kimś, kto przyszedł w odwiedziny i palą papierosy. Mimo że na płocie znajduje się tablica ,,Palenie tytoniu zabronione”.

Po raz kolejny podchodzimy do grupy palaczy. Na naszą sugestię, że jednak tu nie wolno palić, słyszymy, że to nikomu nie szkodzi, bo dym zawiewa w kierunku parku, że przecież ustawione są kosze z popielniczkami. - Powinno się je usunąć, wtedy być może nie byłoby palących. A tak kosze zachęcają do sięgnięcia po papierosa - tłumaczy pan Marcin, który przyjechał w odwiedziny do siostry z Żar.

Sylwia Majcher - Nowak rzecznik prasowy szpitala potwierdza, że przed wejściem do placówki można spotkać palących pacjentów lub osoby, które odwiedzają chorych.

- W szpitalu oraz na otaczającym terenie obowiązuje zakaz palenia. Informacje o zakazie wiszą w kilku miejscach. Niestety mamy świadomość, że część pacjentów lekceważy zakaz i pali papierosy. Ale co mamy zrobić? Gdybyśmy wezwali np. policję, to nim patrol przyjechałby, nikogo by już nie było - tłumaczy rzecznik Majcher - Nowak.

Nasza rozmówczyni dodaje, że niekiedy pracownicy szpitala zwracają palącym uwagę, ale na niewiele to się zdaje. - My nie mamy żadnej straży, która mogłaby wyegzekwować zakaz i ewentualnie karać mandatami. Wydaje się, że w tej sprawie jesteśmy zwyczajnie bezradni - dodaje nasza rozmówczyni.

Jak nam powiedziała starszy sierżant Kamila Wydrych z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze zgodnie z obowiązującymi przepisami palenie tytoniu na terenie zakładów opieki zdrowotnej jest traktowane jako wykroczenie, za które grozi grzywna w wysokości od 20 do 500 zł.

- Jeśli dostaniemy sygnał, że na terenie szpitala są palone papierosy, to policjanci tam pojadą i będą karać - zapewniła Kamila Wydrych.

Zobacz też: Stare, zapomniane lubuskie cmentarze. O ich istnieniu niewiele osób wie [ZDJĘCIA]

Zobacz też: Niezwykły cmentarz ewangelicki w Zielonej Górze Janach [ZDJĘCIA]

Zobacz też: Palenie szkodzi sercu. Co jeszcze?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska