MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Panie proszą panów

(tok)
- Moi wschowscy uczniowie są bardzo pojętni - przekonuje instruktor Marcin Majewski (po lewej)
- Moi wschowscy uczniowie są bardzo pojętni - przekonuje instruktor Marcin Majewski (po lewej) fot. Tomasz Krzymiński
Kilkadziesiąt osób w każdą sobotę ćwiczy na kursie tańca towarzyskiego we wschowskiej hali sportowej.

Żeby rozpocząć naukę wcale nie trzeba było mieć partnera bądź partnerki.

- Ćwiczymy naukę walca, rumby i jeszcze kilku innych tańców - opowiada jedna z uczestniczek Agnieszka Stryk. - To doskonała zabawa. Zawsze interesował mnie taniec towarzyski, dlatego postanowiłam sama spróbować.

Żeby nauczyć wschowian tańczyć, instruktorów trzeba było ściągać z Miejskiej Górki. Ale było warto, bo na kurs przyszło kilkadziesiąt osób. Głównie kobiet. - Jak obliczyłem, to na każdego mężczyznę przypadają dwie tancerki - twierdzi Bartosz Jurij. - Przychodząc tutaj miałem już pewne podstawy, słyszałem muzykę - żartuje. - Jestem bez partnerki, ale jak mówiłem tutaj, to nie problem. Tańczyłem już z kilkoma kursantkami i świetnie się przy tym bawiłem.

Także sama przyszła Natalia Bajończak. - Tutaj można zawrzeć też nowe znajomości, ale akurat ja tańczę ze swoim szkolnym kolegą - wyjaśnia.

Kurs w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji ma trwać dwa miesiące. Marcin Majewski, który prowadzi zajęcia liczy, że to wystarczy na opanowanie podstaw.

Czy popularność tańca towarzyskiego we Wschowie, to efekt telewizyjnego show w TVN? - Nawet tego nie oglądam, przyszłam na kurs, bo chciałam spróbować swoich sił - mówi N. Bajończak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska