Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasztet i terroryści

Redakcja
Moim zdaniem

Szykuje nam się niezły pasztet. W poniedziałek minister wprowadził kuratora do związku, a we wtorek UEFA i FIFA nie uznała tego faktu. Co teraz? Pewnie znów grożą nam sankcje, z wykluczeniem naszych zespołów z rozgrywek, włącznie. Prezes Listkiewicz i jego ekipa to nie ludzie z mojej bajki, ale cała ta akcja ministra zwyczajnie mi śmierdzi. Czy rzeczywiście musiał chwytać się tak drastycznych metod i nie mógł pozwolić na ,,łamanie prawa?" Za miesiąc miały być wybory! Chyba, że jest coś o czym nie wiemy...

Minister Drzewiecki zaraz na początku ostro strzelił z woleja. Musi jednak pamiętać, że mecz trwa 90 minut, a czasem nawet więcej. Jeszcze się nie nacieszył, a już jest remis. Ale pech.

Mam nadzieję, że przeanalizował też co działo się z jego poprzednikami, którzy poszli na wojnę z PZPN. Jeden zginął zastrzelony przez kilera, drugi przed kilkoma tygodniami wyszedł z mamra...
Nie ukrywam, że jestem pod wrażeniem startu gorzowskich akademiczek. Pokonać Lotos, a potem Wisłę i to w Krakowie. To jest sprawa! Od lat pisze o tym, że jestem po wrażeniem tego jaki fajny i konsekwentnie realizowany pomysł wymyślono w Gorzowie dla reaktywowania żeńskiej koszykówki. Trzymam kciuki i czekam na kolejne sukcesy. Kibicując dziewczynom ciągle mam nadzieję, że w końcu w Zielonej Górze basket wróci na należne mu miejsce. Ale nie tak szybko. Szefowie klubu i trenerzy każą nam czekać dwa lata. Biorąc pod uwagę styl w jakim zespół przegrał z beniaminkiem z Krosna chyba wiedzą co mówią...

O tym co wyrabiają nasze zespoły piłkarskie, z wyjątkiem GKP, aż strach mówić. W drugiej lidze można wybaczyć Lechii, która ma średnią wieku 20,8 lat, ale Czarni? Wywalono trenera, pościągano armię zaciężną. Jest tak samo, albo jeszcze gorzej. Swoim niedoświadczonym chłopakom, którzy wywalczyli awans porażki można by wybaczyć i liczyć że będzie lepiej, a tak... czarno widzę. Kiedy przypomnę sobie jak wiosną zapowiadano odrodzenie futbolu w Nowej Soli i w Świebodzinie, to śmiech mnie ogarnia. A Steinpol Ilanka? Plany budowy czegoś ciekawego w Rzepinie pod wodzą byłego trenera kadry walą się niemal co tydzień, bo zespół przegrywa i to w słabym stylu.

Najbardziej ostatnio uśmiałem się kiedy usłyszałem o ataku terrorystycznym na stację kolejową w Wieprzycach pod Gorzowem. Spokojnie, to były oczywiście manewry. Nasze dzielne służby szybko i sprawnie uporały się z zagrożeniem. Zawsze śmieszą mnie takie zadymy. Widziałem kiedyś jak podczas podobnej akcji facet otwierający bramę zakładu ryczał do wozu strażackiego, który nadjechał na sygnale: - Gdzie k....a jedziesz? Jeszcze nie było telefonu o pożarze!!!

Ale żarty na bok. Ponoć trzeba trenować, symulować różne, czasem najdziwniejsze, sytuacje. W porządku. Ale wybaczcie, nie mogę sobie wyobrazić ataku terrorystów, na przykład z Al Kaidy, na Wieprzyce. O co by im chodziło? Czemu wybrali akurat linię kolejową Gorzów - Kostrzyn? Co tam dostrzegli? To jest ciekawe pytanie.

Kiedyś w czasach komuny kabareciarze słusznie mówili, że imperialiści jak będą chcieli zrzucić bombkę, to zamiast wydawać na szpiegów wystarczy, że zerkną na tabele piłkarskie. Proszę bardzo: Broń Radom, Proch Pionki, Granat Skarżysko. Dziś wszystko się zmieniło i terroryści mogą zaatakować także w Wieprzycach...

Andrzej Flűgel
0 68 324 88 06
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska