Dąb Sława - Przybyszów, Meprozet Stare Kurowo, Pogoń Świebodzin i Stilon Gorzów mają po 14 punktów, a Odra Nietków o dwa „oczka” mniej. Tak wygląda czołówka tabeli IV ligi po siódmej kolejce spotkań, w której nie zabrakło emocji ani niespodzianek. Tak trzymać! Zobacz, co działo się w weekend na boiskach. >>>>>
Dwa remisy na szczycie
Gdyby wszystkie mecze wyglądały tak, jak spotkanie Odry Nietków z Dębem Sława - Przybyszów, to IV liga byłaby najciekawszą spośród wszystkich piłkarskich rozgrywek. Po pierwszej połowie goście prowadzili 3:0 i wydawało się, że zwycięstwo mają w kieszeni. Tylko się wydawało, bo po przerwie gospodarze wyrównali, ostatnią bramkę strzelając w 90+3 min, po rykoszecie.
Podziałem punktów zakończył się także drugi pojedynek na szczycie, w którym Pogoń Świebodzin podejmowała Meprozet Stare Kurowo. I warto odnotować, że był to pierwszy bezbramkowy remis w tym sezonie w IV lidze. Taki wynik padł dopiero w 63. meczu!
Celuloza - postrach liderów
W IV lidze nie ma już drużyn bez porażki. Przez sześć kolejek takie miano zachowywał Stilon Gorzów, ale w sobotę przegrał na wyjeździe z Celulozą Kostrzyn 1:2, choć prowadził 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa gospodarze zdobyli w 90+3 min. Przy okazji zauważmy, że miesiąc wcześniej Celuloza pokonała Dąb, który wówczas także był liderem.
Beniaminek gra jak z nut!
Dwie niespodzianki w jednym spotkaniu sprawili piłkarze Promienia Żary. Pierwsza była taka, że beniaminek wygrał na wyjeździe z wicemistrzem z poprzedniego sezonu, a druga to rozmiary tego zwycięstwa, czyli wynik 6:1! Po dwa gole dla gości strzelili: Jakub Księżniak i Patryk Jasiak. A gdyby trzeba było licytować się, kto najpóźniej zdobył bramkę w siódmej kolejce, to Promień trafił w 90+4 min.
Coraz lepiej spisuje się inny beniaminek, czyli Budowlani Murzynowo, którzy są niepokonani od pięciu spotkań. Tym razem wygrali w „delegacji” z Lechią II Zielona Góra 2:0.