Pieski do adopcji z zielonogórskiego schroniska

(fot. Edek)

Skoczek jest bardzo dynamicznym, otwartym i kontaktowym psem. Uwielbia figle, psoty i skoki. Nie przepada za innymi psami, ale bardzo dobrze dogaduje się z Ritą- swoją koleżanką z boksu. Kiedy się do kogoś przywiąże, jest mu bardzo oddany i wierny. Ma zdecydowany, mocny charakter, dlatego potrzebuje opiekuna doświadczonego w kontaktach z psami. W schronisku jest od 2005 roku.

Edek Po tym jak jego przyjaciel poszedł do domu, Edek zdecydowanie tęskni za towarzystwem. Wspólnie ze swoim przyjacielem obszczekiwali przechodzące osoby, zabiegając o uwagę. Teraz Edek jest bardziej wyciszony, stonowany i smutny. Nie cieszy się już tak na widok człowieka, a jego nadzieja powoli wygasa. A przecież to miły i grzeczny piesek. Na spacerach nie sprawia kłopotów, nie ciągnie na smyczy. Lubi głaskanie, drapanie, nie jest psem agresywnym

Łatek to piękny duży psiak, który prawdopodobnie uległ wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego ma problem z błędnikiem. Jednak doskonale sobie radzi w życiu. Na początku bał się wychodzić z boksu, jednak dzięki pracy z nim problem został zniwelowany, a wręcz zastąpiony innym, bo Łatek teraz nie chce wracać do boksu. Tak bardzo kocha spacery, że odmawia chodzenia na widok swojego boksu. Na spacerach jest za to grzeczny, bezproblemowy. Uwielbia węszenie w lesie.
Boks dzieli z suczką Daszką, którą traktuje po szarmancku. Chętnie nawet odstępuje jej swoje przysmaki, bo jemu wystarczy tylko radość ze spaceru. Jest wyjątkowo spokojnym i cichym psem. Nie słyszeliśmy nigdy jak szczeka. Nie awanturuje się z sąsiadami za kraty. Ma wyjątkowe umaszczenie, radosną osobowość i wielkie serce.

(fot. Łatek)

Hades to starszy dżentelmen, który mimo wieku wciąż nie traci nadziei na miłość. Jest oddany człowiekowi, kontaktowy, otwarty. Pragnie tylko poświęcić resztę swojego życia u boku człowieka, służąc mu swoją wiernością i miłością. Ten pies mimo wieku wciąż zachowuje radość życia, jest pełen wigoru i ciekawości świata. Chłonie każdą chwilę wolności. Czy los się do niego uśmiechnie? Czy ktoś zakończy jego tęsknotę za człowiekiem?

Wygrał z chorobą, być może z myślą o Tobie. Hades, czyżby człowiek nadający imię temu psu przewidział jego piekło? Bo jak inaczej nazwać życie w schronisku, kiedy boli każdy oddech, jedzenie też sprawia ból. U Hadesa zdiagnozowano rozległy guz tchawicy. Codziennie walczył z uczuciem głodu, łapał każdy łyk powietrza, ale w oczach, pięknych, brązowych, ciągle tliła się nadzieja. Zawsze był radosny, nawet z tym potworem w środku, który próbował go zabić, zawsze z byle powodu machał ogonem, odważnie podawał łapę.W marcu tego roku przeprowadzono operację, nie było gorzej niż się spodziewano i Hades został wybudzony z narkozy. Dochodził do zdrowia w trudnych, schroniskowych warunkach, nie lubił zabiegów związanych z pielęgnacją rany, ale ... wytrwał. Szyja zarosła sierścią, przytył, wróciła radość życia. Jedyną pozostałością po nowotworze jest ciche, chrapliwe szczekanie, którym dopomina się o uwagę, prosi o spacer.

Hades to duży, czarny pies o gęstej sierści, która przy odrobinie pracy nabierze głębokiego, kruczego blasku. Umie chodzić na smyczy, zna podstawowe komendy, wykonuje je z radością, łapkę podaje patrząc na człowieka z uwielbieniem i ufnością. Trudno określić jego wiek, bo pyszczek posiwiały, jakby pofarbowany a ząbki bielutkie jak u młodzieniaszka, sprawny fizycznie. Jest to pies z charakterem, z wielką ochotą na życie u boku kochającego go człowieka. Hades wymaga opiekuna stanowczego i zdecydowanego ale jednocześnie wrażliwego, wyrozumiałego, takiego, który będzie tolerował, że ... pies swoje zdanie ma i nie wszystko musi mu się podobać.Hades pokonał chorobę, zniósł cierpienie, bo ... wierzy, że któregoś dnia przyjdziesz, staniesz przy klatce, zobaczysz swoje odbicie w jego bursztynowych oczach, poczujesz ciepło w sercu i ... zabierzesz go do domu.

(fot. Tesco)

Tesco - duży, puszysty, czarny, misiowaty, stateczny pan pies. Porzucony pod "Tesco" (stąd imię). Uwielbia czesanie, a bardzo tego potrzebuje. Ma wyjątkowo bujną szatę. Wielki, ale poczciwy. Świetnie swoją posturą odstraszałby natrętów. Potrafi gromko szczeknąć w odpowiedzi na prowokację. Ładnie chodzi na smyczy. Łagodny, sympatyczny.

Bazylka to piękna, terrierkowata suczka z wielkimi uszami, która bardzo skupia na sobie uwagę wolontariuszy. Może dlatego, że jest bardzo wesoła, pogodna i zawsze gotowa do zabawy i spacerów. Jej ogon szaleje na widok człowieka. Kiedy wychodzi z boksu stara się być w wielu miejscach na raz, na widok psa cieszy się i stara się zwrócić na siebie uwagę. Jak na terrierka przystało potrafi szczekać. Nie wykazuje do nikogo agresji, jest zaaferowana spacerami. Podchodzi do życia jak do jednej wielkiej przygody, pełnej niezbadanych lądów i nowych zdarzeń. Jest grzeczna i bezproblemowa. Idealny pies rodzinny.

Gryzak to starszy, spokojny psiak. Bez problemu dogaduje się ze swoja koleżanką w boksie. Posłuszny i grzeczny.

Akis - Bardzo miły i energiczny, do psów- raczej przyjazny ale "nie da sobie w kaszę dmuchać".
Na spacerach ładnie idzie na smyczy ale jest pochłonięty węszeniem i obserwacją

(fot. Bazylka)

Sara jest naprawdę kochaną psiną. Miła, kontaktowa, przyjazna. Uwielbia zabawy na wolnym powietrzu. Starsza suczka i bardzo mądra.

Skoczek jest bardzo dynamicznym, otwartym i kontaktowym psem. Uwielbia figle, psoty i skoki. Nie przepada za innymi psami, ale bardzo dobrze dogaduje się z Ritą- swoją koleżanką z boksu. Kiedy się do kogoś przywiąże, jest mu bardzo oddany i wierny. Ma zdecydowany, mocny charakter, dlatego potrzebuje opiekuna doświadczonego w kontaktach z psami. W schronisku jest od 2005 roku.

(fot. Gryzak)

Mamun jest bardzo kontaktowy i przyjazny. Wychowany, jak się wydaje w domu, bo bardzo lubi wskakiwać na kolana i strasznie jest smutny w schronisku. Umie podawać łapę i siadać. Bardzo grzeczny na spacerach, nie agresywny wobec innych psów. Typowy kanapowiec.

Bunia jest jasno ruda suczką w typie goldena amerykańskiego. Jest bardzo spokojna, ułożona i przyjacielska. Źle znosi pobyt w schronisku, bardzo nie lubi hałasu i harmideru. Grzecznie daje się wyprowadzać na spacer i nie zaczepia innych psów. Trudno natomiast namówić ją na powrót do boksu. Bardzo tęskni za właścicielami. Znaleźliśmy ją przywiązaną do poręczy na parkingu przy Trasie Północnej, jak tam trafiła tego nikt nie wie.
Obecnie przebywa w domu tymczasowym w Ostrowie Wielkopolskim.

(fot. Akis)

(fot. Sara)

(fot. Mamun)

(fot. Bunia)