Pościg trwał kilka kilometrów. Uciekinier zatrzymał się dopiero przed opuszczonymi zaporami przejazdu kolejowego. - Tam wysiadł z samochodu i próbował uciekać pieszo, jednak po kilku metrach przewrócił się - opowiada nadkom. M. Stanisławska.
Jeden z policjantów podbiegł, żeby obezwładnić mężczyznę, a drugi zatrzymał volkswagena, który zaczął się staczać wprost pod nadjeżdżający pociąg.
Kierowca był pijany. 22-letni Jakub G. miał 1,3 promila. Nie miał uprawnień do kierowania, a samochód nie miał ubezpieczenia.
Mężczyzna trafił do policyjnej izbie zatrzymań. Za jazdę po pijanemu grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?