Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany właściciel wypożyczalni samochodów uciekał policji

Zbigniew Borek
fot. archiwum
Spod Drezdenka prawie do Gorzowa, czyli aż 40 km, goniły dwa policyjne radiowozy za piratem drogowym. Uciekinierem okazał się pijany właściciel wypożyczalni... samochodów. Wczoraj kierowca wyszedł na wolność po wpłaceniu 20 tys. zł kaucji.

Mercedes klasy S

We wtorek o 17.20 Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Krajeńskich od przygodnego kierowcy dostała informację, że widział pijanego za kierownicą.

Okazało się, że w Kleśnie pod Drezdenkiem kierowca luksusowego mercedesa zahaczył stojący na poboczu prywatny samochód. Po kolizji uciekł w stronę Strzelec.

Na rondzie pospychał inne auta

Pierwszy patrol usiłował go zatrzymać już w Zwierzynie, 15 km od Drezdenka. - Kierowca nie zareagował na wezwanie do zatrzymania - powiedział nam wczoraj Emilian Pal, szef powiatowej drogówki. Uciekinier wpadł jak burza do Strzelec, gdzie ominął kolejny patrol.

Na wielkiej prędkości, jak opowiadają policjanci, przejechał przez miasto wpadł na rondo w centrum. Tam nadal pędząc, zmusił inne auta do zatrzymania się albo zjechania mu z drogi.

Ruszył w kierunku Gorzowa, a dwa radiowozy za nim. - Na trasie gnał powyżej 150 km na godzinę. Zakręt w Zdroisku pokonał lewym pasem, bo wyrzuciła go siła odśrodkowa. Nie miał w tym miejscu nawet szansy dostrzec nadjeżdżające z naprzeciwka samochody - opowiada Pal.

Gdyby nie opona...

Policja nie miała szans dogonić uciekiniera, starała się tylko nie stracić go z oczu. Został zatrzymany dopiero za rondem w Różankach, po około 40 km pościgu. Policjantom w sukurs przyszła awaria. Mercedes uciekiniera złapał gumę, a opona dosłownie zerwała się z felgi.

- Zatrzymany to 39-letni mieszkaniec Gorzowa - informuje policja w Strzelcach. Nam udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że to właściciel gorzowskiej wypożyczalni samochodów.

W chwili zatrzymania miał 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu dostał zarzut spowodowania zagrożenia katastrofą. To coś znacznie poważniejszego niż "zwykły" wypadek, dlatego i kara może być wyższa - nawet osiem lat więzienia.

Wczoraj Sąd Rejonowy w Strzelcach zgodził się na wypuszczenie kierowcy na wolność za kaucją 20 tys. zł. Z naszych informacji wynika, że gorzowianin przyznał się do winy i wyraził skruchę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska