Piłkarze GKP Gorzów mówią jedno: chcemy wytrwać!

Sytuacja jedynego lubuskiego pierwszoligowca jest powszechnie znana. Po lutowej rezygnacji dotychczasowych władz, klub wciąż nie ma kuratora. A tylko on może podpisać z miastem umowę w sprawie 500-tysięcznej dotacji. Zatrudniona przez byłego prezesa Sylwestra Komisarka kancelaria adwokacka nie zawarła jeszcze z ZUS i Urzędem Skarbowym ugody o spłacie 445 tys. zł długów. Inni wierzyciele domagają się kolejnych 800 tys. zł, zaś wyjazd na sobotni mecz do Nowego Sącza dojdzie do skutku tylko wtedy, gdy ktoś pożyczy GKP... 9 tys. zł.

- Czy nasza sobotnia decyzja o przystąpieniu do wiosennej rundy była porywaniem się z motyką na słońce? Może... Ale innego wyjścia nie było. Bo co, już teraz mieliśmy złożyć broń?! - pyta retorycznie dyrektor klubu Mariusz Niewiadomski.

Mimo biedy, zespół został bardzo dobrze przygotowany do wiosennej rundy. Piłkarze wznowili zajęcia 10 stycznia, wykonali znakomitą pracę podczas dziesięciodniowego zgrupowania w Wiśle, zaś z dziewięciu sparingów przegrali tylko z Lechią w Zielonej Górze (trzy inne zremisowali, a pięć wygrali). - To taki chichot historii, że dysponując najlepszą drużyną w ostatnich trzech sezonach możemy... nie dotrwać do końca sezonu! - dodaje Niewiadomski.

Trener Krzysztof Pawlak ma jeszcze inne skojarzenie: ze słynnym serialem filmowym ,,Siedemnaście mgnień wiosny''. - Przed nami 17 pojedynków, w każdym będziemy walczyli o życie - mówi szkoleniowiec. - Nie mogę powiedzieć złego słowa o zaangażowaniu chłopaków w treningi i atmosferze w zespole. Ale po powrocie z Wisły musiałem dostosowywać treningi do fizycznych możliwości piłkarzy. Bo nie mają warunków ani do odpowiedniego wypoczynku, ani odżywiania się.

Po jesiennej rundzie gorzowianie zajmują 12. miejsce w tabeli, z przewagą zaledwie dwóch oczek nad strefą spadkową. Jeśli ominą ich kontuzje, to sportowo powinni sobie poradzić z obroną pierwszoligowego bytu. Rzecz jednak w tym, że opieka medyczna, zabiegi u masażysty i wspomaganie witaminowe są przy Olimpijskiej dawno zapomnianymi luksusami. Smutne skutki prowizorki są już widoczne. Leczenie drobnych urazów, trwające zwykle 2-3 dni, urasta nagle do tygodni. Z tego powodu już kilkanaście dni nie trenują narzekający na ból kolan obrońcy Paweł Wojciechowski i Radosław Jasiński. I nie wiadomo, kiedy wrócą do zajęć. Dłuższy rozbrat z futbolem czeka też bramkarza Sławomira Janickiego, Krzysztofa Ziemniaka i Grzegorza Wana, ciężko kontuzjowanych jeszcze jesienią.

W zimowej przerwie z drużyną pożegnało się sześciu zawodników, a przyszło pięciu nowych (szczegóły w ramce). Po dwóch miesiącach treningów stworzyli całkiem przyzwoitą ekipę. W sparingach nie przegrała ona z żadnych ekstraklasowcem ani zespołem z pierwszej ligi. Kibice mogą się spodziewać kilku kadrowych niespodzianek. Na prawą obronę jest szykowany dotychczasowy napastnik Michał Ilków-Gołąb, na pozycję stopera wróci Paweł Grocholski, zaś po lewej stronie bloku defensywnego może się pojawić nominalny pomocnik Adam Banasiak.

- W szatni nie ma radości, bo młody, ambitny zespół o naprawdę sporym potencjale został na starcie wspólnej pracy skrzywdzony przez los - twierdzi Pawlak. - Ale na boisku chłopaki na pewno będą walczyli ze wszystkich sił. Bo wiedzą, że tylko dobrymi wynikami przyciągną sponsorów lub wywalczą sobie miejsce w innych klubach.

KADRA GKP

Bramkarze - Jacek Skrzyński (urodzony w 1990 r.), Kamil Ulman (1983) i Sławomir Janicki (1985); obrońcy - Daniel Ciach (1990), Paweł Grocholski (1986), Radosław Jasiński (1990), Paweł Wojciechowski (1984), Krzysztof Ziemniak (1984), Bartosz Latuszek (1990) i Michał Markowski (1990); pomocnicy - Krzysztof Kaczmarczyk (1980), Adrian Łuszkiewicz (1986), Radosław Mikołajczak (1988), Grzegorz Wan (1984), Adam Banasiak (1989) i Łukasz Małkowski (1989); napastnicy - Emil Drozdowicz (1986), Michał Ilków-Gołąb (1985), Maciej Górski (1990) i Przemysław Łudziński (1983).

Ubyli: Krystian Feciuch (do Lubuszanina Trzcianka), Sebastian Janusiński, Josef Petrzik (obydwaj szukają klubów), Artur Andruszczak (do Chojniczanki Chojnice), Łukasz Ganowicz (do Oderki Opole) i Damian Jaroń (do Wisły Płock).

Przybyli: Ulman (z trzeciej ligi greckiej), Latuszek (z Regi Trzebiatów), Markowski (z Zagłębia Lubin), Małkowski (z Górnika Polkowice) i Łudziński (ze Śląska Wrocław).

Pierwszy trener: Krzysztof Pawlak. Drugi trener i dyrektor klubu: Mariusz Niewiadomski. Kierownik drużyny: Ryszard Kaczorek.

TAK ZAGRAJĄ WIOSNĄ

5 marca (sobota), godz.. 15.00 - Sandecja Nowy Sącz - GKP Gorzów Wlkp.; 12 marca (sobota), 14.00 - Ruch Radzionków - GKP; 19 marca (sobota), 15.00 - GKP - Kolejarz Stróże; 26 marca (sobota), 18.00 - Górnik Polkowice - GKP; 2 kwietnia (sobota), 16.00 - GKP - Termalica Bruk-Bet Nieciecza; 9 lub 10 kwietnia (sobota lub niedziela) - Odra Wodzisław Śląski - GKP; 16 kwietnia (sobota), 16.00 - GKP - GKS Katowice; 22 lub 23 kwietnia (sobota lub niedziela) - ŁKS Łódź - GKP; 30 kwietnia (sobota), 16.00 - GKP - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski; 7 maja (sobota), 17.00 - Flota Świnoujście - GKP; 11 maja (środa), 17.00 - GKP - Pogoń Szczecin; 15 maja (niedziela), 16.00 - Dolcan Ząbki - GKP; 21 maja (sobota), 17.00 - GKP - Piast Gliwice; 25 maja (środa) - Warta Poznań - GKP; 28 maja (sobota), 17.00 - GKP - Górnik Łęczna; 4 czerwca (sobota), 17.00 - Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKP; 11 czerwca (sobota), 17.00 - GKP - MKS Kluczbork.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport