[galeria_glowna]
M. Kaczmarek to legenda bledzewskiego futbolu. Szkoleniowiec i działacz sportowy zmarł wprawdzie już 25 lat temu, ale jego wychowankowie wciąż o nim pamiętają. W szóstym memoriale jego imienia wystartowały 24 drużyny. Niektóre wioski wystawiły nawet po dwa zespoły. Impreza miała charakter regionalny, gdyż po raz pierwszy w historii uczestniczyli w niej piłkarze z wszystkich sześciu gmin powiatu międzyrzeckiego, a do tego zawodnicy z Trzemeszna w gminie Sulęcin.
- W trwających ponad dwa miesiące rozgrywkach wystartowało łącznie prawie 250 zawodników - wylicza współorganizator imprezy Jerzy Dawidowicz, który grał w zespole Królewscy Popowo.
Piłka nożna to rodzinne hobby Dawidowiczów. W Królewskich oprócz J. Dawidowicza grał jego brat Radosław, a w zespole z Goruńska bratanek Kamil. W sobotę piłkarze z niewielkiego Popowa walczyli o trzecie miejsce. Ich rywalami byli Czarni Bledzew, czyli juniorzy miejscowego klubu piłkarskiego. Królewscy górowali nad nimi futbolowym sprytem i doświadczeniem, ale bledzewiacy byli młodsi i nadrabiali walecznością. Skuteczne ataki Konrada Krysztanowicza, Sebastiana Dominasa i Kamila Wesołowskiego rozwiały ich nadzieję na zwycięstwo. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Czarnych, którzy w nagrodę dostali okazały puchar wręczony przez wójta Leszka Zimnego.
Orły ze Skwierzyny
JERZY DAWIDOWICZ
współorganizator turnieju
- Turniej był największą zimową imprezą sportowo-rekreacyjną w naszej gminie. Szczególnie mnie cieszy fakt, że wystartowało w nim wielu młodych zawodników. Dla naszych dzieciaków to nie lada frajda. Lepiej, żeby biegali po południu za piłką, niż mają psocić z nudów. Do tego kibice mieli niezłą zabawę, a dla naszych sołectw rozgrywki były formą promocji. Nawet niewielkie wioski wystawiły po dwa zespoły.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Ponad 200 kibiców oglądało finałowy mecz zespołów FC Kleszczewo i Kuba Stary Dworek. Większość dopingowała piłkarzy z Kleszczewa. Dlaczego? - Bo kleszczewiacy są od nas, a w zespole ze Starego Dworka grają skwierzyniacy - tłumaczyły nam fanki piłkarskiej młodzieży z Kleszczewa.
Filarem Kuby był Marcin Żeno ze Skwierzyny, który gra w międzyrzeckim Orle. Inny skwierzyniak z Orła Mateusz Konefał dopingował kolegów siedząc na ławce. Był najlepszym strzelcem turnieju, ale z najważniejszego meczu wykluczyła go kontuzja, którą odniósł w czasie spotkania Orła ze świebodzińską Pogonią.
Pod dyktando Żeno
MATEUSZ KONEFAŁ
król strzelców
- Utrata pierwszej bramki tuż po rozpoczęciu ostatniego pojedynku napędziła mi strachu. Potem się rozluźniłem, bo koledzy szybko wyrównali i zwiększali punktowa przewagę nad rywalami. Spisali się na medal i wygraliśmy najważniejszy mecz. Żałowałem, że nie mogłem z nimi grać. Na pewno bym podwyższył swój wynik o dwie, lub trzy bramki. Niestety, kontuzja wykluczyła mój udział w finale.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
W drugiej minucie Mariusz Turek zdobył gola do FC Kleszczewo i wywołał euforię na trybunach. Radość jego fanów nie trwała jednak długo. W pierwszej połowie M. Żeno strzelił dwie bramki, dwie następne zdobył w drugiej połowie, a ostateczny wynik meczu ustalili na 6:1 dla Kuby jego koledzy Artur Piłat i Grzegorz Gogolewski. Emocje graczy i kibiców sięgały zenitu, czego dowodem była żółta kartka dla Stanisława Krzeszowskiego z Kuby, który pod koniec dostał też czerwoną kartkę i zszedł z boiska.
Zwycięzcy otrzymali olbrzymi puchar, który wręczyła im córka patrona Maria Kaczmarek. - To bardzo miło, że w Bledzewie jeszcze pamiętają o moim ojcu - mówił nie kryjąc wzruszenia.
WYNIKI FINAŁOWYCH SPOTKAŃ
Czarni Bledzew - FC Królewscy Popowo 3:0. Krysztanowicz, Dominas, Wesołowski. Mecz o pierwsze miejsce; FC Kleszczewo - Kuba Stary Dworek 1:6. Turek - Żeno, Gogolewski, Piłat).
Król strzelców; 16 - Mateusz Konefał (Kuba Stary Dworek)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?