Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze zespołu Kuba wygrali turniej w Bledzewie

Dariusz Brożek
Podczas finałowego meczu z FC Kleszczewo szóstą bramkę dla Kuby zdobył Artur Piłat, którego podczas ataku na bramkę asekurował Marcin Żeno.
Podczas finałowego meczu z FC Kleszczewo szóstą bramkę dla Kuby zdobył Artur Piłat, którego podczas ataku na bramkę asekurował Marcin Żeno. fot. Dariusz Brożek
Futbolowa reprezentacja wsi Stary Dworek wygrała turniej halówki im. Mariana Kaczmarka. Zaskoczenia nie było, gdyż jej filarem byli zawodnicy międzyrzeckiego Orła.

[galeria_glowna]
M. Kaczmarek to legenda bledzewskiego futbolu. Szkoleniowiec i działacz sportowy zmarł wprawdzie już 25 lat temu, ale jego wychowankowie wciąż o nim pamiętają. W szóstym memoriale jego imienia wystartowały 24 drużyny. Niektóre wioski wystawiły nawet po dwa zespoły. Impreza miała charakter regionalny, gdyż po raz pierwszy w historii uczestniczyli w niej piłkarze z wszystkich sześciu gmin powiatu międzyrzeckiego, a do tego zawodnicy z Trzemeszna w gminie Sulęcin.

- W trwających ponad dwa miesiące rozgrywkach wystartowało łącznie prawie 250 zawodników - wylicza współorganizator imprezy Jerzy Dawidowicz, który grał w zespole Królewscy Popowo.

Piłka nożna to rodzinne hobby Dawidowiczów. W Królewskich oprócz J. Dawidowicza grał jego brat Radosław, a w zespole z Goruńska bratanek Kamil. W sobotę piłkarze z niewielkiego Popowa walczyli o trzecie miejsce. Ich rywalami byli Czarni Bledzew, czyli juniorzy miejscowego klubu piłkarskiego. Królewscy górowali nad nimi futbolowym sprytem i doświadczeniem, ale bledzewiacy byli młodsi i nadrabiali walecznością. Skuteczne ataki Konrada Krysztanowicza, Sebastiana Dominasa i Kamila Wesołowskiego rozwiały ich nadzieję na zwycięstwo. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Czarnych, którzy w nagrodę dostali okazały puchar wręczony przez wójta Leszka Zimnego.

Orły ze Skwierzyny

MATEUSZ KONEFAŁkról strzelców- Utrata pierwszej bramki tuż po rozpoczęciu ostatniego pojedynku napędziła mi strachu. Potem się rozluźniłem, bo koledzy
MATEUSZ KONEFAŁ
król strzelców
- Utrata pierwszej bramki tuż po rozpoczęciu ostatniego pojedynku napędziła mi strachu. Potem się rozluźniłem, bo koledzy szybko wyrównali i zwiększali punktowa przewagę nad rywalami. Spisali się na medal i wygraliśmy najważniejszy mecz. Żałowałem, że nie mogłem z nimi grać. Na pewno bym podwyższył swój wynik o dwie, lub trzy bramki. Niestety, kontuzja wykluczyła mój udział w finale.
fot. Dariusz Brożek

JERZY DAWIDOWICZ
współorganizator turnieju
- Turniej był największą zimową imprezą sportowo-rekreacyjną w naszej gminie. Szczególnie mnie cieszy fakt, że wystartowało w nim wielu młodych zawodników. Dla naszych dzieciaków to nie lada frajda. Lepiej, żeby biegali po południu za piłką, niż mają psocić z nudów. Do tego kibice mieli niezłą zabawę, a dla naszych sołectw rozgrywki były formą promocji. Nawet niewielkie wioski wystawiły po dwa zespoły.

(fot. fot. Dariusz Brożek)

Ponad 200 kibiców oglądało finałowy mecz zespołów FC Kleszczewo i Kuba Stary Dworek. Większość dopingowała piłkarzy z Kleszczewa. Dlaczego? - Bo kleszczewiacy są od nas, a w zespole ze Starego Dworka grają skwierzyniacy - tłumaczyły nam fanki piłkarskiej młodzieży z Kleszczewa.

Filarem Kuby był Marcin Żeno ze Skwierzyny, który gra w międzyrzeckim Orle. Inny skwierzyniak z Orła Mateusz Konefał dopingował kolegów siedząc na ławce. Był najlepszym strzelcem turnieju, ale z najważniejszego meczu wykluczyła go kontuzja, którą odniósł w czasie spotkania Orła ze świebodzińską Pogonią.

Pod dyktando Żeno

MATEUSZ KONEFAŁ
król strzelców
- Utrata pierwszej bramki tuż po rozpoczęciu ostatniego pojedynku napędziła mi strachu. Potem się rozluźniłem, bo koledzy szybko wyrównali i zwiększali punktowa przewagę nad rywalami. Spisali się na medal i wygraliśmy najważniejszy mecz. Żałowałem, że nie mogłem z nimi grać. Na pewno bym podwyższył swój wynik o dwie, lub trzy bramki. Niestety, kontuzja wykluczyła mój udział w finale.

(fot. fot. Dariusz Brożek)

W drugiej minucie Mariusz Turek zdobył gola do FC Kleszczewo i wywołał euforię na trybunach. Radość jego fanów nie trwała jednak długo. W pierwszej połowie M. Żeno strzelił dwie bramki, dwie następne zdobył w drugiej połowie, a ostateczny wynik meczu ustalili na 6:1 dla Kuby jego koledzy Artur Piłat i Grzegorz Gogolewski. Emocje graczy i kibiców sięgały zenitu, czego dowodem była żółta kartka dla Stanisława Krzeszowskiego z Kuby, który pod koniec dostał też czerwoną kartkę i zszedł z boiska.

Zwycięzcy otrzymali olbrzymi puchar, który wręczyła im córka patrona Maria Kaczmarek. - To bardzo miło, że w Bledzewie jeszcze pamiętają o moim ojcu - mówił nie kryjąc wzruszenia.

WYNIKI FINAŁOWYCH SPOTKAŃ

Czarni Bledzew - FC Królewscy Popowo 3:0. Krysztanowicz, Dominas, Wesołowski. Mecz o pierwsze miejsce; FC Kleszczewo - Kuba Stary Dworek 1:6. Turek - Żeno, Gogolewski, Piłat).
Król strzelców; 16 - Mateusz Konefał (Kuba Stary Dworek)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska