Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Żyto: - Cały czas pijemy...

Marcin Łada 68 324 88 14 [email protected]
Piotr Żyto ma 48 lat. Drugi sezon w Falubazie, z którym broni tytułu drużynowego mistrza Polski. Do Zielonej Góry przeprowadził się z Częstochowy, gdzie przez dwa sezony prowadził ekipę tamtejszego Włókniarza. Żonaty, czworo dzieci.
Piotr Żyto ma 48 lat. Drugi sezon w Falubazie, z którym broni tytułu drużynowego mistrza Polski. Do Zielonej Góry przeprowadził się z Częstochowy, gdzie przez dwa sezony prowadził ekipę tamtejszego Włókniarza. Żonaty, czworo dzieci. fot. Tomasz Gawałkiewicz
- Gorzów czy Wrocław? To nie ma znaczenia. Trzeba się sprężać i robić swoje - trener Falubazu Piotr Żyto ocenia rywali w pierwszej rundzie play off i opowiada o przygotowaniach do najważniejszych meczów w sezonie.

- Rozdał pan na pikniku w Mostkach ogromną liczbę autografów. Ręka nie bolała?
- W ubiegłym roku sytuacja była podobna, więc jestem zaprawiony w bojach. Robiłem za pana misia... Jak w Zakopanem. Pstryk, zdjęcie z misiem, pstryk, następne... Fajna sprawa, bo zwykle kibice nie mają do nas takiego dostępu.

- Odnoszę wrażenie, że świetnie się pan czuje na takich imprezach.
- Nie tylko ja. Do takich fanów po prostu trzeba wychodzić. Są mistrzami świata. To co robią, i niech mnie nikt nie posądza o wazeliniarstwo, jest wspaniałe. Najwyższa frekwencja na meczach wyjazdowych i w domu mówią same za siebie.

- Finał IMP-u przełożony na 18 września, a dzień później finał ekstraligi, w którym może teoretycznie wystąpić Falubaz. Czy to korzystne zestawienie?
- Proszę mnie o to nie pytać, bo nie brałem udziału w dyskusjach o nowym terminie. W niedzielę mieliśmy świetną pogodę i turniej mógł się odbyć. Wielu ludzi wykonało ogrom pracy, poszło sporo pieniędzy i nikt tego nie zwróci. Szkoda. Z tego co słyszałem, Leszno się nie zgodziło, a przecież regulamin wyraźnie mówi, że indywidualne mistrzostwa Polski są ważniejsze od meczów ligowych.

- Jak przyjął pan wynik meczu Betardu Wrocław z Unibaksem Toruń?
- Nie wiem czy się dogadali. Nie ma na to dowodów. Powiem, że tak i wyjdę na palanta, a nie chciałbym. Przecież Toruń jest na fali wznoszącej... Wygrał u siebie z Lesznem, teraz w niedzielę na wyjeździe i mam nadzieję, że zwycięży w pierwszym play offie, a tym samym odprawi Wrocław z kwitkiem.
- Czy to dobrze, że trafiamy na Caelum Stal Gorzów już w pierwszym etapie walki o medale?
- Teraz już nie ma słabych zespołów. Gorzów czy Wrocław? To nie ma znaczenia. Trzeba się sprężać i robić swoje. Do każdego meczu musimy przygotowywać się w stu procentach i tak będziemy robili. Wyciągnąłem z archiwum koszulkę ze złotą mychą i mam nadzieję, że powtórzy się scenariusz z ubiegłego roku. W piątek i sobotę mamy zaplanowane małe zgrupowanie. Nie będzie oczywiście Hancocka i Lindgrena, ale jesteśmy w stałym kontakcie i może przyjadą potrenować w czwartek. Zobaczymy czy czują się na tyle mocni, czy może skorzystają z okazji, by potrenować. Greg nie zrobił ostatnio szału. To już nie Tarnów tylko Gorzów i trzeba się sprężać, bo to my możemy mieć wakacje. Nie chcemy tego, jedziemy po medal. Trzeba zrobić wszystko, by obronić złoto.

- Coś więcej o przygotowaniach.
- Cóż, cały czas pijemy...

... kawę.
- Oczywiście. A poważnie. Na zgrupowaniu będzie cała piątka zawodników, których biorę pod uwagę. Chciałbym im zorganizować trening punktowany. Może na zasadzie turnieju par, jak to było przed meczem z Toruniem. Na razie szukam chętnych zawodników, bo naprawdę ciężko kogoś znaleźć. Zaproszenia poszły do Gniezna, Bydgoszczy i Częstochowy. Jutro pewnie będziemy wiedzieli więcej i na pewno poinformujemy, kto przyjedzie. Chcielibyśmy się zmierzyć z przeciwnikami, bo to zawsze lepsze od zwykłego treningu.

- A co z rywalizacją na linii Niels Kristian Iversen - Grzegorz Zengota?
- Iversen miał upadek w mistrzostwach Danii. Wcześniej huknął w Anglii i strasznie zbił sobie mięsień. Nie liczyłbym na niego w najbliższym spotkaniu. Ale Grzesiek Zengota dobrze wywiązał się z zadania w ostatnim meczu. Przypomnę, 10 punktów jak na zawodnika "drugiej linii" to naprawdę świetnie. Jest przewidziany do składu i nie będzie większych rewolucji.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska