Płakałam, gdy oglądałam to w telewizji. Wzruszające komentarze Czytelniczek GL po zabójstwie prezydenta Gdańska

„Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie przeżył ataku”. Taki tytuł nosił artykuł na pierwszej stronie GL z wtorku 15 stycznia. Serce krwawi, gdy człowiek pomyśli o tej tragedii. Jestem głęboko poruszona morderstwem prezydenta Gdańska. Zginął niewinny człowiek, w bardzo radosnym dla całej Polski dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To, co się wydarzyło, wstrząsnęło całym krajem.
Płakałam, gdy oglądałam w telewizji relację z tego wydarzenia, gdy następnego dnia dziesiątki ludzi chciały oddać krew dla Prezydenta, wreszcie, gdy podano informację, że zmarł. Bardzo współczuję rodzinie Pana Prezydenta oraz mieszkańcom Gdańska. Szkoda człowieka. Jego śmierć była niepotrzebna… Modlę się, by ta eskalacja przemocy w narodzie się zakończyła. Potrzeba nam zadumy i spokoju."
Barbara z Gorzowa

"Śmierć prezydenta Gdańska wstrząsnęła całym krajem. Jestem wzruszona i nie mogę powstrzymać łez na myśl, jak wspaniale pożegnali go mieszkańcy jego rodzinnego miasta. Te kolejki, by po raz ostatni się z nim pożegnać świadczyły o tym, że był to dla gdańszczan człowiek wyjątkowy, szanowany, lubiany. Tak nie żegna się ludzi, którzy na to nie zasłużyli.
(…)
Mowa nienawiści? Jest wszechobecna. W życiu codziennym, w telewizji, internecie, polityce. Bardzo mądrze powiedziała jedna z uczennic pokazywana w telewizji. Otóż ona powiedziała, że mówimy tak, jak nas uczą i jak nam pozwalają. Skoro taki język młodzież obserwuje w życiu publicznym, to używa go w życiu codziennym. Za dużo tej agresji… Obawiam się jednak, że już się jej nie pozbędziemy…"
Marzena z Zielonej Góry

Żałoba narodowa po śmierci prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Wielkie czerwone serce na urzędzie miasta w Zielonej Górze