- Na chłopczyka upadła kamienna płyta nagrobna. Do szpitala zabrało go pogotowie, jego stan jest bardzo poważny - powiedział Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.
Jak się dowiedzieliśmy chłopiec poszedł w sobotę na groby razem z rodzicami i babcią. Rodzice poszli w pewnym momencie odwiedzić inne mogiły, a chłopiec został z babcią oraz jej znajomą, która również miała pod opieką inne dziecko.
5-latek najprawdopodobniej zawiesił się na płycie, a ta runęła na niego przygniatając mu klatkę piersiową.
Natychmiast zostało wezwane pogotowie.
W akcji bardzo pomogli harcerze pełniący wartę honorową przy jednym z pomników. Zaprowadzili oni policjantów do grobu przy którym doszło do wypadku. Pozwoliło to na szybką reakcję odpowiednich służb (cmentarz przy ul. Żwirowej liczy bowiem 30 tys. grobów).
Chłopiec był operowany. Jego życiu niestety nadal zagraża niebezpieczeństwo. Babcia chłopca mocno przeżyła całą sytuację.
Odpowiednia ekipa dochodzeniowa sprawdzi, czy opieka nad dzieckiem była właściwa oraz czy pomnik postawiony był zgodnie ze sztuką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?