Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po latach u siebie

(pij)
Aleksy z ciocią Tatianą Osipienko choć zmęczeni to bardzo szczęśliwi, że są już w kraju
Aleksy z ciocią Tatianą Osipienko choć zmęczeni to bardzo szczęśliwi, że są już w kraju fot. Piotr Jędzura
W sobotę do Sulechowa przyjechała polska rodzina z Kazachstanu. To ich pierwsze święta w ojczyźnie.

Sobota, dochodzi godz. 22.00. Na stację wjeżdża pociąg z Warszawy. Z wagonu wysiada kobieta. Na jej ramieniu śpi mały chłopczyk. - My już czwarty dzień w podróży - mówi głaszcząc Aleksego po głowie mama Anna Szkarpetina. Za nią z wielkimi bagażami wysiada mąż Edward Szkarpetin. Czekają jeszcze na babcię, która dojedzie w najbliższych dniach. Są zmęczeni, ale uśmiechnięci. - Nareszcie w Polsce - mówią.

Z dworca prosto do nowego mieszkania zabrali ich swoimi autami burmistrz Ignacy Odważny i jego zastępca Mirosław Andrasiak. - To nasi nowi mieszańcy - powiedzieli.

Polska rodzina do Sulechowa przyjechała z Kazachstanu. Zostaną już na stałe. Mieszkanie przygotowała, wyremontowała i wyposażyła gmina. Wszystkie koszty, 106 tys. zł pokrył urząd wojewódzki. Gmina zadbała także o pełną lodówkę na święta.

Od dziś Anna i Edward wyrabiają polskie dokumenty. Zaczynają także rozglądać się za pracą. Edward musi jeszcze podszkolić język polski. Anna radzi sobie nieźle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska