Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pociąg do Cagliari (zdjęcia)

decha
Gdy w Sassari wsiadaliśmy do pociągu konduktor specjalnie przytrzymał dla dwóch wędrowców cały skład. Bo i turyści rzadko korzystają z tego sposobu poznawania Sardynii. Podróż do stolicy Cagliari była pasjonująca. Z okien pociągu wyspa wygląda inaczej.

Przełom lutego i marca, turystów nie widać. Stąd ci nieliczni są na Sardynii traktowani ze znacznie większą dozą sympatii. Niestety pociąg nie jest też do pokazania turystom - szyby tak brudne, że robienie zdjęć mija się z celem. Widoki można natomiast podziwiać, podobnie jak współpasażerów, którzy zmieniają się niemal na każdym z dworców. Najbardziej jednak egzotycznym widokiem jest dwóch panów jadących samochodem równolegle z pociągiem i robiących na przejazdach za barierki...

Gdy mijamy góry i pagórki wjeżdżamy na raczej monotonną równinę. To zagłębie rolnicze i przemysłowe. Na polach karczochy. I mnóstwo stadnin i torów hippicznych. Przy okazji dowiadujemy się, że wyścigi konne, a raczej towarzyszące im zakłady, to wielka pasja mieszkańców Sardynii i to obydwu płci.

Gdy wysiadamy na dworcu w Cagliari mamy wrażenie, że ta podróż została odarta z resztek egzotyki. Tak tutaj jest... normalnie. Jednak już odwiedziny w porcie sprawiają, że rozumiemy dlaczego w tej bezpiecznej zatoce ludzie pojawili się już 5 tys. lat temu. Cumowały tutaj statki Kartagińczyków, Fenicjan, Greków, Rzymian, Wandalów, Maurów, Genueńczyków, Pizańczyków, Hiszpanów... I ślady panowania wszystkich tych nacji i kultur w tym 250-tysięcznym mieście można znaleźć.

Punkt obowiązkowy to oczywiście dzielnica Castello ze wspaniałą twierdzą wzniesioną przez Pizańczyków. Główną atrakcją jest Citadella dei Musei - zespół czterech muzeów. Najznakomitszym z nich jest narodowe muzeum archeologiczne, to zdecydowanie najlepsza lekcja zagmatwanych losów Sardynii. Później rzut okiem na miasto z rozległego tarasu widokowego i schodzimy z Cytadeli obok efektownych pałaców i kościołów, jak chociażby Cattedrale Santa Maria del Castello. I to najlepszy sposób poznawania Cagliari. Powoli, noga za nogą, zagłębiamy się w wąskie uliczki...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska