Badaniu psychiatrycznemu poddany był Maciej M., który oskarżony jest o brutalne zamordowanie swojego ojca. Z opinii międzyrzeckiego szpitala psychiatrycznego dowiadujemy się, że Maciej symulował chorobę psychiczną. Mówił, że słyszy obce głosy. Kilka razy próbował targnąć się na własne życie. Gdy jest mu źle, na swoim ciele „wycina” odwrócone krzyże. Sam mówił: „Moje życie to kataklizm”. Ale zdarza się, że Maciej czuje się dobrze. W areszcie zaczął malować i dbać o swoje ciało. Na podstawie różnych zachowań lekarze stwierdzili u niego dyssocjalną osobowość (jest poczytalny).
Biegli ocenili też stan psychiczny świadka Tomasza W., który po ostatnim dwugodzinnym składaniu zeznań powiedział, że ma schizofrenię. - Świadek cierpi na schizofrenię - potwierdził to ostatnio biegły.
Mimo analizy psychiatrycznej oskarżonych wyrok zapadnie najwcześniej w styczniu 2016 r. Prokuratura nie sprawdziła śladów DNA na sztandze, która mogła być narzędziem zbrodni. - Oskarżyciel ma 30 dni na uzupełnienie istotnych braków w postępowaniu - mówił sędzia Kraciuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?