Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy mają naturalny talent do sztuki

(czas)
- Polacy mają naturalny talent do sztuki i bardzo szybko się uczą - zapewnia Sean Clancy.
- Polacy mają naturalny talent do sztuki i bardzo szybko się uczą - zapewnia Sean Clancy. Fot. Szymon Czaja
- Polacy mają naturalny talent do sztuki i bardzo szybko się uczą - zapewnia Sean Clancy, nowozelandzki gitarzysta sesyjny i nauczyciel gry na instrumencie, który od roku mieszka w Głogowie.

-W czasie ferii prowadzi pan warsztaty z głogowską młodzieżą. Jak wygląda praca z młodymi głogowianami?

-Jest bardzo dobrze. W dzisiejszych warsztatach przekazałem im dużo informacji. Skupiłem się na rytmice, kostkowaniu, akordach bluesowych i podstawowych skalach muzycznych. Co prawda to wiele do zapamiętania, a mam tutaj do czynienia z młodzieżą, która niewiele wie o grze na gitarze. Ale uważam, że Polacy mają naturalny talent do sztuki i bardzo szybko się uczą. Jestem bardzo zadowolony.

- Jest pan znany z fenomenalnej techniki oraz umiejętności przekazywania wiedzy. Jak długo zajmuje się pan nauką gry na gitarze?
- Uczę od 22 lat. Miałem do czynienia z wieloma uczniami, dlatego cieszę się ze zdobytego doświadczenia, które wykorzystuję, by pomagać początkującym. Jestem w stanie bardzo szybko stwierdzić w czym tkwi problem z techniką ucznia, kiedy popełnia on błędy, a w czym przejawia naturalny talent.

- Czy zaawansowani gitarzyści tez mogą liczyć na pana wskazówki?
- Oczywiście. Jest wielu ludzi, którzy swoją wiedzę o instrumencie zdobyli z Youtube, albo od kolegów. Co prawda niektórzy mają talent, ale często nabywają oni złe nawyki w technice gry. Chętnie udzielam im rad i wskazuję kierunek rozwoju.

- Zauważyłem, że trochę mówi pan po polsku.
- Tak, ale dość dobrze mi idzie tylko w pewnych tematach. Wasz język jest trochę dziwny. Oczywiście żartuję. Bardzo lubię wasz kraj i język. Najłatwiej rozmawia mi się na tematy związane z muzyką i nauką gry na instrumencie, bo zawsze staram się jak najlepiej rozumieć moich uczniów. Cały czas się uczę.

- Z jakich technik gry korzysta pan najczęściej?
- Gram sweep picking, shred, finger style. Łączę różne style i korzystam z nich często.

- A jak wygląda pana twórczość, w jakich stylach muzycznych najbardziej pan gustuje?
- Wydałem trzy albumy, ale wszystkie egzemplarze zostały już sprzedane. Gram jazz, blues, R&B, funk, metal, shred.

- Oscyluje pan wokół wielu różnorodnych stylów. W ilu zespołach grał pan do tej pory?
- W wielu, wielu zespołach. Już ich wszystkich nawet nie pamiętam. Jestem muzykiem sesyjnym, dlatego bardzo ważne jest to, żebym znał każdy styl, żebym się nie mylił w trakcie koncertów i nagrań z licznymi, grającymi w różnych stylach zespołami. Bardzo zależy mi na tym, żeby profesjonalnie wykonywać swoją pracę. Gra na gitarze, to nie tylko sztuka, ale i rzemiosło.

- Seve Vai powiedział, że muzyka, to nie wyścigi, dlatego nie liczy się prędkość, ale uczucie. Natomiast Steve Morse uważa, że jeżeli ktoś mówi: "on gra szybko, ale w jego muzyce nie ma uczuć", to chce powiedzieć: "nie umiem grać tak szybko". Co pan sądzi na temat techniki gry?
- Uważam, że chodzi o to, by stworzyć przestrzeń dźwięku. Melodia jest bardzo ważna, ale nawet najsłodsza melodia z czasem może stać się nudna. Dlatego nie zaszkodzi od czasu do czasu pokazać pazur, przyśpieszyć. Solówkę trzeba konstruować tak, by nie nudziła. Ogólnie muzyk musi zachowywać się tak, by nie nudzić fanów.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska