Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja zatrzymała przestępcę za napady, rabunki, wymuszenia, kradzieże aut i udział w zbrojnej grupie przestępczej

Piotr Jedzura 0 68 324 88 13 [email protected]
Policja zatrzymała przestępcę, który na swoim koncie ma napady, rabunki, wymuszenia, kradzieże aut i udział w zbrojnej grupie przestępczej.

W środę wieczorem do dyżurnego komendy miejskiej w Zielonej Górze zadzwonił anonimowy rozmówca. Powiedział, że na klatce schodowej bloku przy ul. Sowińskiego jest jakiś przestępca. Patrol pojechał na miejsce. 40-letni mężczyzna stał na klatce. Podał policji nieprawdziwe imię i nazwisko. - Podszył się pod drobnego przestępcę doskonale jednak znanego funkcjonariuszom - informuje rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska.
Policjanci wiedząc, że mężczyzna kłamie, zabrali go na komendę. Tam dzięki bazie danych i odciskom palców ustalono jego prawdziwe dane.
- Okazał się nim 40-letni Robert B., groźny przestępca od kilku lat poszukiwany siedmioma listami gończymi - mówi podkom. Stanisławska. Poszukują go sądy i prokuratury między innymi z Łodzi, Sieradza, Gniezna, Żar.
Mieszkańca Sieradza wypuszczono z więzienia w 1998 r. Dostał półroczną przepustkę na leczenie. W tym czasie w niewyjaśnionych okolicznościach została zamordowana jego matka. Do dziś policja nie złapała mordercy. W każdym razie po tamtej tragedii, Robert B. zniknął. Możliwe, że ukrywał się na Słowacji.
Do 1994 r. zebrał na swoim koncie 12 wyroków. Jest odpowiedzialny za liczne napady, rozboje, wymuszenia oraz kradzieże samochodów. W Łodzi założył zbrojną grupę przestępczą zajmującą się włamaniami do sklepów jubilerskich. W trakcie rozpoczynania kary więzienia w Sieradzu w 1997 r., toczyło się przeciwko niemu jeszcze jedno postępowanie o napady i rozboje. Gdyby nie uciekł, mógłby spędzić w więzieniu 12 lat.
Był też bohaterem programu telewizyjnego "997".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska