Funkcjonariusze sulęcińskiej drogówki podczas wizyty w lesie odnaleźli volkswagena caravelle za 45 tys. zł. Nie było w nim nikogo. Auto miało uszkodzony zamek w drzwiach i stacyjkę.
- Po skontaktowaniu się z oficerem dyżurnym policjanci potwierdzili, że volkswagen z 2006 r. został skradziony w Niemczech - informuje Alina Słonik, rzeczniczka sulęcińskiej policji. Volkswagen został zabezpieczony przez policjantów i niebawem zostanie zwrócony właścicielowi. Policjanci ustalają, kto dopuścił się kradzieży samochodu.