Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityku, ucz się biznesu!

Agnieszka Stawiarska 68 324 88 51 [email protected]
- Sprawdzimy kandydatów do parlamentu, jak głosowali w sprawach gospodarczych - zapowiedział Marek Goliszewski, szef BCC (fot. Mariusz Kapała)
- Sprawdzimy kandydatów do parlamentu, jak głosowali w sprawach gospodarczych - zapowiedział Marek Goliszewski, szef BCC (fot. Mariusz Kapała)
- Lubuskie ma słabe lobby w Warszawie. Nie słychać was. Potrzebujecie mocnej reprezentacji w parlamencie, która zadba o region i lokalny biznes - zapowiedział Marek Goliszewski, szef Business Centre Club.

Goliszewski spotkał się z naszymi przedsiębiorcami w Zielonej Górze. Przyjechali na zaproszenie lubuskiej loży BCC. Spora część dyskusji poświęcona była jesiennym wyborom do parlamentu. - Gorąco zachęcam, abyście chodzili na spotkania wyborcze i sprawdzali kandydatów, jak są przygotowani do pracy nad ustawami związanymi z gospodarką - mówił Goliszewski. - Jeśli nie zagłosujemy, to stracimy szansę, aby mieć wpływ na tworzenie warunków do rozwoju biznesu w kraju. Pokazaliśmy już światu przez minione 20 lat co potrafimy, osiągnęliśmy naprawdę dużo, ale wciąż bardzo trudno prowadzi się w Polsce działalność gospodarczą.

Szef BCC podkreślał, że w innych państwach robienie interesów jest łatwiejsze i przyjemniejsze, a w polscy przedsiębiorcy wciąż muszą zmagać się z biurokracją i barierami w wolności gospodarczej. I nie chodzi tu o liczbę urzędników, ale o ich nastawienie wobec biznesu. Firmę z kapitałem zagranicznym ma prawo kontrolować 60 różnych instytucji, a każda kontrola to zastój. - Nasi pracownicy zajmują się wtedy kserowaniem kolejnych dokumentów, które chcą urzędnicy, a nie pracują na rzecz zakładu - podkreśla Goliszewski.

Czytaj też: Lubuscy pracodawcy narzekają na brak fachowców

Kolosalne znaczenie dla rozwoju przedsiębiorczości ma tempo prac sądów. Sprawy ciągną się latami i zanim zapadnie ostateczny wyrok, firmy już dawno nie ma. Pracownicy tracą zatrudnienie, a właściciel jest bankrutem. Takie sytuacje mają szansę przetrwać tylko najsilniejsi, ale gdy problem ma mała lub średnia firma, to jest stracona. BCC podpisała porozumienie z Prokuraturą Generalną i CBA, aby szkolić prokuratorów i policjantów w sprawach gospodarczych. - Nie mają często wiedzy i kwalifikują jak przestępstwo coś, co nim nie jest - mówił Goliszewski.

Namawiając lubuskich przedsiębiorców do głosowania w wyborach tłumaczył jednocześnie, aby zwrócili uwagę na stosunek parlamentarzystów do długu państwa. - Wydaje nam się często, że on nie dotyczy nas bezpośrednio, a to jest błąd - mówił. - Niestety, to my wszyscy płacimy za dług. Jeśli nie będzie ograniczany, wciąż będziemy obciążani wyższymi podatkami, a wtedy nie będziemy mogli lepiej płacić pracownikom, rozwijać firm. Musimy sprawdzać, jak są wydawane pieniądze, które już oddajemy państwu. A nie są małe. Polski obywatel jest obciążony na rzecz państwa 2,5 razy więcej niż Amerykanin.

- Musicie znaleźć ludzi do Sejmu, którzy o was zadbają, bo ciągle myślimy, że władza wie, czego potrzebujemy - namawiał Goliszewski. - Poza tym Lubuskie jest mało widoczne w Warszawie. Potrzebujecie jako region i biznes większego wsparcia. Macie słabe lobby.

Czytaj też: Dajemy najlepsze w kraju warunki do budowy fabryk

Z tą opinią zgodził się Zbigniew Czmuda, przedsiębiorca z Wiechlic. W Lubuskie przyjechał dwa lata temu z woj. lubelskiego, remontuje zespół pałacowy pod Szprotawą. - Lubuskie ma ogromny potencjał, ale potrzebuje większego wsparcia niż regiony na wschodzie kraju, uważane za najbiedniejsze - zauważył Czmuda. - Wymaga dużej promocji. W Warszawie nie słychać ani środowisk gospodarczych, ani tutejszych władz.

Piotr Pudłowski, prezes Gazstalu podał przykład jednego ze spotkań naszego biznesu. Zaproszeni byli także lubuscy parlamentarzyści. - Jeden z nich, nie wskażę palcem, bardzo nas zadziwił, bo zaczął narzekać, że nikt w Warszawie nie dba o Lubuskie. Od czego są parlamentarzyści? - pytał Pudłowski.

Stanisław Owczarek, dyrektor Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej, która zrzesza ponad 200 firm w regionie ma podobne obserwacje: - Posłowie w ogóle nie interesują się biznesem. Wpadają i wypadają na nasze spotkania, bo mówią, że nie mają czasu. To na co go mają. Nic nie wiedzą o naszych problemach i potrzebach. Tylko chcą nas wykorzystać, gdy mają w tym własny interes.

- Przed wyborami do parlamentu dostarczymy przedsiębiorcom ściągę na temat kandydatów, abyście wiedzieli jak głosowali w sprawach gospodarczych w poprzednich kadencjach - zapowiedział Goliszewski.

Czytaj też: Mniej uciążliwe będzie życie przedsiębiorcy

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska