Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia Bydgoszcz - Stal Gorzów - Nasi liderzy przebudzili się dopiero w końcówce

Robert Gorbat 0 95 722 69 37 [email protected]
W XII wyścigu wczorajszego meczu w Bydgoszczy Tomasz Gollob (w żółtym kasku) przyjechał na metę przed Antonio Lindbaeckiem (w czerwonym) i Thomasem H. Jonassonem (w białym)
W XII wyścigu wczorajszego meczu w Bydgoszczy Tomasz Gollob (w żółtym kasku) przyjechał na metę przed Antonio Lindbaeckiem (w czerwonym) i Thomasem H. Jonassonem (w białym) fot. Jarosław Pruss/Gazeta Pomorska
Zwycięska passa gorzowian została przerwana. Wczoraj wieczorem żółto-niebiescy zdobyli tylko bonusa w pojedynku z desperacko walczącymi o utrzymanie się w ekstralidze bydgoszczanami.

Na początek były brawa, kwiaty i puchary dla sobotnich medalistów indywidualnych mistrzostw Polski oraz Szwecji. W pierwszych triumfował Tomasz Gollob, zaś w drugich złoto wywalczył Andreas Jonsson, a brąz Thomas H. Jonasson. Ten ostatni sięgnął jeszcze dzień wcześniej po tytuł młodzieżowego mistrza swego kraju. Już choćby zestaw tych nazwisk gwarantował świetne widowisko.

Patrzyli na tabelę

Mecz na bydgoskim stadionie miał kilka podtekstów. Pierwszym był Gollob - wychowanek Polonii, przez 15 lat jeżdżący w barwach tej drużyny, wielokrotny triumfator zawodów Grand Prix na stadionie przy ul. Sportowej, a w niedzielę rywal ekipy ze stolicy Pomorza i Kujaw.

- Tomek nawet z zamkniętymi oczami jest w stanie zrobić na swoim torze komplet punktów - przekonywał trener gospodarzy Zenon Plech.

Drugi wiązał się z sytuacją obydwu zespołów w ekstraligowej tabeli. Gorzowianie od dawna są pewni udziału w play offach, ale każdy punkt przybliża ich do miejsca w czołowej czwórce. A ta, jak wiadomo, gwarantuje korzystniejsze rozstawienie w pucharowej fazie ligowych zmagań. Beniaminek z Bydgoszczy znajduje się na przeciwległym biegunie. Dwa oczka były mu w niedzielę niezbędne, by przed ostatnim meczem we Wrocławiu na dobre uciec z barażowej strefy śmierci. O bonusie gospodarze nawet nie marzyli, po pierwszy, kwietniowy mecz w Gorzowie przegrali aż 31:59.

- To co, oddacie nam dziś dwa oczka? - pytali nas wczoraj przekornie bydgoscy dziennikarze. - A kiedy oddacie? - odpowiadaliśmy z przekąsem.

Jeździli po ,,betonie''

Gospodarze przygotowali bardzo twardy, wręcz betonowy tor. Liczył się na nim nie tyle start, co umiejętność jechania przy krawężniku, szczególnie na drugim wirażu. I właśnie ten techniczny element oraz determinacja gospodarzy spowodowały, że po dziewięciu wyścigach prowadzili aż 32:22.

W pierwszej fazie pojedynku gorzowianie nie wygrali indywidualnie ani jednego biegu. W ekipie Plecha po trzy oczka zdobywało aż czterech żużlowców - jedynie poza Tomaszem Chrzanowskim, Jonasem Davidssonem i nieopierzonym juniorem Szymonem Woźniakiem. Zupełnie nieosiągalny był dla naszych Emil Sajfutdinow. Albo uciekał im od razu na starcie, albo też - jak w IV gonitwie - potrafił rozepchnąć na pierwszym wirażu Jonassona i Rune Holtę. Rosjaninowi nie przeszkodziło nawet wezwanie w ostatniej chwili na start IX gonitwy, gdy taśmę startował zerwał Jonsson. W Polonii walecznie jeździli również Krzysztof Buczkowski (w III wyścigu na ostatnich metrach wydarł zwycięstwo Matejowi Zagarowi) i Antonio Lindbaeck, tradycyjnie nie zawodził też Jonsson. Żółto-niebiescy nie mieli pomysłu na zatrzymanie rozpędzonych rywali.

- Trudno się ścigać, bo zewnętrzna zupełnie nie nosi - żalił się w parkingu Holta. - Cały czas pytamy Tomka, jak ustawić zapłony i przełożenia w naszych silnikach.

Zwrot na finiszu

Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy Sajfutdinow wyczerpał limit startów, a goście wreszcie odkryli, którędy można skutecznie atakować. Trzy kolejne biegi - od X do XII - zakończyły się wygranymi Caelum Stali. Najpierw komplet punktów przywieźli do mety Holta i Jonasson, a potem dwoma kapitalnymi atakami pod bandą popisał się Gollob. W XI, zastępując w ramach rezerwy taktycznej zagubionego Rafała Okoniewskiego, ograł w ten sposób na ostatnim okrążeniu Chrzanowskiego. W XII w jeszcze bardziej niewiarygodnym stylu wyprzedził Lindbaecka. Nasi przegrywali tylko 35:37 i wydawali się być na dobrej drodze do odrobienia wszystkich strat.

Dwie następne gonitwy przesądziły jednak o triumfie miejscowych. W XIII wielką szansę na podwójne zwycięstwo ,,stalowców'' zaprzepaścił Peter Karlsson, przepuszczając rywali po wewnętrznej części toru. Chwilę później ,,poloniści'' postawili kropkę nad ,,i'', gdy Chrzanowski i znakomicie asekurujący go Lindbaeck pokazali plecy Zagarowi oraz Karlssonowi. Trzecia z rzędu indywidualna wygrana ,,Chudego'' w ostatnim wyścigu dnia miała w tej sytuacji jedynie symboliczne znaczenie...

POLONIA BYDGOSZCZ - CAELUM STAL GORZÓW WLKP. 47:43

POLONIA: Jonsson 9 (3, 3, t, 1, 2), Chrzanowski 7 (1, 0, 1, 2, 3), Lindbaeck 8 (1, 3, 0, 2, 2), Buczkowski 7 (3, 1, 1, 2, 0), Davidsson 0 (0, 0, 0, 0), Woźniak 1 (1. -, -, -, 0), Sajfutdinow 15 (3, 3, 3, 3, 3).

CAELUM STAL: Gollob 14 (2, 2, 1, 3, 3, 3), Okoniewski 0 (d, 0, -, -), Zagar 6 (2, 2, 0, 1, 1), Karlsson 3 (0, 1, 2, 0, 0), Holta 12 (1, 2, 2, 3, 3, 1), Jonasson 8 (2, 2, 1, 2, 1), Zmarzlik 0 (0).

Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 8 tysięcy.

BIEG PO BIEGU

I: Sajfutdinow (65,69), Jonasson, Woźniak, Zmarzlik - 4:2
II: Jonsson (65,91), Gollob, Chrzanowski, Okoniewski (d) - 4:2 (8:4)
III: Buczkowski (66,28), Zagar, Lindbaeck, Karlsson - 4:2 (12:6)
IV: Sajfutdinow (65,62), Jonasson, Holta, Davidsson - 3:3 (15:9)
V: Lindbaeck (65,84), Gollob, Buczkowski, Okoniewski - 4:2 (19:11)
VI: Sajfutdinow (66,00), Zagar, Karlsson, Davidsson - 3:3 (22:14)
VII: Jonsson (66,19), Holta, Jonasson, Chrzanowski - 3:3 (25:17)
VIII: Sajfutdinow (65,34 - NCD), Holta, Gollob, Davidsson - 3:3 (28:20)
IX: Sajfutdinow (65,78), Karlsson, Chrzanowski, Zagar - 4:2 (32:22)
X: Holta (65,84), Jonasson, Buczkowski, Lindbaeck - 1:5 (33:27)
XI: Gollob (66,00), Chrzanowski, Zagar, Davidsson - 2:4 (35:31)
XII: Gollob (65,91), Lindbaeck, Jonasson, Woźniak - 2:4 (37:35)
XIII: Holta (66,01), Buczkowski, Jonsson, Karlsson - 3:3 (40:38)
XIV: Chrzanowski (67,06), Lindbaeck, Zagar, Karlsson - 5:1 (45:39)
XV: Gollob (65,94), Jonsson, Holta, Buczkowski - 2:4 (47:43)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska