Polska ekstraklasa piłkarska to kabaret, nie futbol
Redakcja
W sobotę w ramach męskiego weekendowego relaksu, obejrzałem dwa mecze. Jeden z nich (Stoke City F.C. - Arsenal Londyn) był meczem piłki nożnej. Drugi (GKS Bełchatów-Wisła Kraków) był najwyraźniej spotkaniem byłych paraolimpijczyków.
Obejrzałem więc dwa sportowe widowiska. Na obu bawiłem się świetnie, chociaż z zupełnie różnych przyczyn. Mecz ligi angielskiej dostarczył mi prawdziwych sportowych emocji. Mecz ligi polskiej miał bezcenne walory satyryczne.