Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski pilot odtworzył scenę z najnowszego "Top Gun"! Użył naszego T-11 [WIDEO]

Maciej Białobrzeski
Maciej Białobrzeski
- W filmie piloci wykonywali ten manewr na nowoczesnych samolotach F18 Super Hornet, a my postanowiliśmy sprawdzić, czy da się go wykonać na naszych kilkudziesięcioletnich już samolotach TS11 Iskra - poinformował Piotr Maciejewski z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła
- W filmie piloci wykonywali ten manewr na nowoczesnych samolotach F18 Super Hornet, a my postanowiliśmy sprawdzić, czy da się go wykonać na naszych kilkudziesięcioletnich już samolotach TS11 Iskra - poinformował Piotr Maciejewski z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła fot. youtube.com/Katalog Marzeń
Polski pilot spełnił swoje marzenia! Patryk Sandach postanowił odtworzyć jedną z najtrudniejszych akrobacji z filmu "Top Gun: Maverick". - Obejrzeliśmy film "Top Gun: Maverick" i zrodził się pomysł, żeby odwzorować sekwencję lotu z jednej sceny. Udało się - mówił pilot Piotr Maciejewski z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła.

- Po obejrzeniu filmu Top Gun - Maverick po prostu musiałem to sprawdzić. Zebrałem ekipę, sponsorów, partnerów i polecieliśmy - mówi Patryk Sandach, pomysłodawca filmu. Po wszystkim musiałem sobie trochę odpocząć. Dawka emocji była niesamowita. Według mnie najlepiej wyszło nam ostre wspinanie na koniec, no i fly-by koło wieży - dodał

F-18 jak polskie iskry?

Żeby nagrać sceny powietrzne, Patryk Sandach musiał wykonać dwa, dwudziestominutowe loty. Oba odbyły się tego samego dnia. Do nagrania całego filmu ekipa potrzebowała zaledwie trzech dni. W kontynuacji "Top Gun" główny bohater latał amerykańskim F-18, polski Maverick dokonał tego naszą Iskrą. Do produkcji zaangażowano w sumie dwa tego typu samoloty, które leciały w formacji i osobno z prędkością od 400 do nawet 650 km/h.

- W filmie piloci wykonywali ten manewr na nowoczesnych samolotach F18 Super Hornet, a my postanowiliśmy sprawdzić, czy da się go wykonać na naszych kilkudziesięcioletnich już samolotach TS11 Iskra - poinformował Piotr Maciejewski z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła. - Patryk Sandach, główny pomysłodawca tego projektu, był cztery razy na tym filmie z czego dwa skrupulatnie notował wszystkie sekwencje. Potem przed samymi lotami rozrysowaliśmy wszystkie miejsca, prędkości, wysokości - dodał.

Jak podsumował Maciejewski, w filmie z Tomem Cruisem największe przeciążenie jakiemu byli poddani piloci, to 10 g. Ze względu na wiek T-11, Sandach osiągnął 6 g.

Źródło: Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła, redbull.com, polsat news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Polski pilot odtworzył scenę z najnowszego "Top Gun"! Użył naszego T-11 [WIDEO] - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska