Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomagamy małemu Fabianowi z Trzebiechowa choremu na raka

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
Fabian z najstarszą swoją siostrą
Fabian z najstarszą swoją siostrą Fot. Paweł Janczaruk
Aż się nie chce wierzyć, że ten radosny, do wszystkich uśmiechający się chłopaczek choruje na wyjątkowo złośliwy typ raka. Z 16 miesięcy swego życia aż 11 spędził w Centrum Zdrowia Dziecka.
Fabian z najstarszą swoją siostrą
Fabian z najstarszą swoją siostrą Fot. Paweł Janczaruk

Fabian z najstarszą swoją siostrą
(fot. Fot. Paweł Janczaruk)

- W niedzielę Fabian skończył 16 miesięcy - mówi jego mama, Katarzyna Waszkowiak trzymając chłopca na ręce. Oprócz niego w dwupokojowym mieszkaniu Waszkowiaków są jeszcze jego cztery siostry. Od 16-letniej Pauliny, przez 11-letnią Olę, 10-letnią Sandrę, po ośmioletnią Wiktorię. - I niech pan patrzy, każda zdrowa, a na Fabiana spadło takie nieszczęście.

Dziecko urodziło się w sulechowskim szpitalu w nocy. Już rankiem trafiło na obserwację.
- Po dwóch tygodniach rozpoznano wrodzoną wadę płuc - opowiada pani Katarzyna. - Po dwóch kolejnych tygodniach maluch trafił do szpitala zielonogórskiego, gdzie nadal leczono go na płuca. Potem przyjechał do domu, a stąd trafił do szpitala w Nowej Soli, gdzie stwierdzono nowotwór złośliwy.

Był to nerwiak zarodkowy wrodzony typu neuroblastemia śródpiersia. Od razu, 29 września o 3.00 w nocy, samolotem przewieziono Fabiana do Centrum Zdrowia Dziecka. Z jednym procentem szans na przeżycie...

Lecz na tym nie koniec nieszczęść. W czasie gdy chłopczyk przebywał w domu mama stwierdziła, iż nie rośnie mu prawe oczko. Zgłosiła się do lekarza rodzinnego po skierowanie do okulisty w Zielonej Górze. Okazało się, iż wystąpił tu tzw. zespół Hornera, też typ nowotworu. W efekcie chłopiec przemieszkał w CZD 11 miesięcy. W tym czasie przeszedł 12 chemioterapii. 4 marca miał operację, wycięto mu nowotwór z płuc. Kontrola stanu zdrowia w ostatnich czterech miesiącach wykazała stan dziecka dobry. Lecz ile to potrwa?

- Opisuję to tak: w płucach Fabianka osiedlił się rak-matka - mówi K. Waszkowiak. - A ten cały Horner był rakową "nitką" z płuc do oka. Potem okazało się jeszcze, że Fabian ma guza węzłów chłonnych, guza na głowie, a pewnego razu po kąpieli zauważyłam trzecie jąderko. Była to przepuklina nowotworowa. Rak zaatakował całe ciałko dziecka.

Dlatego aż się nie chce wierzyć - patrząc na radosnego chłopca, że siedzi w nim taki zabójca. Fabian w czasie rozmowy cały czas bawi się z siostrami. Gra na instrumentach, przemieszcza się po dywanie, choć nic nie mówi. Na twarzy ma zniewalający uśmiech. Śmieje się do sióstr, do mamy, do reportera "GL".

- Nasz problem polega na braku finansów na... życie - wskazuje K. Waszkowiak. - Jesteśmy liczną, siedmioosobową rodziną. Mieszkamy w dwóch pokojach.
Waszkowiakowie zapisali się do Fundacji "Nasze Dzieci" przy klinice onkologii CZD w Warszawie. Tam powstało konto małego Fabiana. Fundacja pomaga w leczeniu i w sprawach okołoleczniczych.

- Zbieram rachunki za wydatki na synka - mówi mama dziecka. - Jeśli grosz jest na koncie, to możemy oczekiwać pomocy z fundacji, ale dziś tam nic nie ma - rozkłada ręce. Jedynym żywicielem licznej rodziny jest mąż, pracujący na budowie.
Pani Katarzyna chodzi więc po firmach, rozdaje ulotki ze zdjęciem synka. Liczy na pomoc. Niedawno dostała z opieki społecznej 152 zł i 48 groszy...

- Na wszystkie badania muszę jeździć do Warszawy, a pociąg kosztuje - wylicza gospodyni. - Teraz pękł nam kaloryfer, nie ma na opał.

Możesz pomóc Fabianowi

Pomagamy małemu Fabianowi z Trzebiechowa choremu na raka

Wpłaty na rzecz chorego dziecka można kierować na konto: Fundacja "Nasze Dzieci", bank PKO S.A. o. Warszawa nr konta: 76 1240 1109 1111 0010 1163 7630, koniecznie z dopiskiem "dla Fabiana Waszkowiaka"
***
Jeśli chcesz w jakiś materialny sposób pomóc rodzinie Waszkowiaków skontaktuj się z naszą redakcją, tel. 0 68 324 88 37.

Razem jest cała rodzina, brak tylko taty
Razem jest cała rodzina, brak tylko taty fot. Paweł Janczaruk

Razem jest cała rodzina, brak tylko taty
(fot. fot. Paweł Janczaruk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska