Nasz dom stał się w ostatnich latach naszą twierdzą?
W ostatnim czasie pisaliśmy o włamaniach, do jakich doszło na zielonogórskim osiedlu Pomorskim.
Sąsiedzi zaczęli się nawzajem ostrzegać o tym incydencie, by nie dochodziło tutaj już do takich sytuacji. Tylko co wtedy, gdy nie mamy z nimi dobrych relacji?
Mój dom... murem oddzielony od sąsiada
Wakacyjne wojaże sprzyjają beztrosce. Rzadko przychodzi nam do głowy, że w czasie naszej zabawy ktoś może się włamać do pustego mieszkania. Dlatego tak ważne jest, by mieć zaufanego sąsiada, który do nas od czasu do czasu zajrzy i podleje kwiatki. Tylko że w ostatnich latach jakoś nie po drodze nam z sąsiadami. Widać to często na osiedlach domków jednorodzinnych, gdy dom od domu oddziela wysoki płot i mur z zielonych tui.
A w bloku? On daje jeszcze większą anonimowość. Kojarzysz tego miłego pana, ale pod jakim numerem mieszka, to już trudno powiedzieć. Szkoda, że tak pozamykaliśmy się w czterech ścianach swoich mieszkań. Czasem warto nawet trochę drzeć koty jak Kargul z Pawlakiem. Ostatecznie ten zgrany duet zawsze mógł na siebie liczyć.
Włamania do mieszkań na osiedlu Pomorskim. Mieszkańcy ruszyli z sąsiedzką pomocą:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?