Pompa trafiła do Fabiana z Kargowej

- Kiedy w kwietniu zeszłego roku Fabian zachorował na cukrzycę to nie mogliśmy się z tym pogodzić - wyznała podczas uroczystości wzruszona mama chłopca Justyna Gałęzowska. - Dzięki akcji, w której uczestniczyło tylu dobrych ludzi, syn będzie mógł korzystać z najnowocześniejszej pompy insulinowej. Dziękujemy za tę szansę.

- Do pomocy Fabianowi zainspirowała nas doktor Teresa Piasecka, jego lekarz rodzinny - przyznaje Henryk Brudło, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, organizator całej akcji. - Dotychczas chłopiec musiał wykonywać nawet 120 nakłuć w ciągu miesiąca. Dzięki nowoczesnej pompie ta liczba zmniejsza się do 10-12. Zaczęliśmy działać.
Podczas kwesty w czasie wigilii miejskiej udało się pozyskać prawie 7 tys. złotych. Ale to nie koniec. Zbierał Caritas, szkoła podstawowa.

Rozmiary akcji w podstawówce Fabiana najlepiej obrazują liczby. Zebrano tam 42 tys. monet. Dyrekcja miała problem z ustaleniem sumy, bo odpowiednia do liczenia takiej ilości bilonu maszyna znalazła się dopiero w Zielonej Górze. To właśnie koledzy i koleżanki ze szkoły chłopca przekazali mu upragnioną pompę insulinową Peradigm 722.

- Ten sprzęt jest wielkości telefonu komórkowego i waży zaledwie 100 gram - opowiadała Oliwia Bazylewicz, specjalna wysłanniczka z warszawskiej firmy zajmującej się ściąganiem urządzeń. - To pierwsza na świecie pompa, która pozwala na nieustanne badanie poziomu cukru. Gdy zacznie się niebezpiecznie wahać, sprzęt odbiera drogą radiową ostrzeżenie. W tej chwili Fabian jeździ już z mamą na specjalny kurs, podczas którego uczą się obsługi pompy.
- Chcę podziękować wszystkim ofiarodawcom - powiedział burmistrz Janusz Kłys. - Także tym anonimowym. Dzięki ich szczodrości, wraz z kredytem na 2.300 zł, który wzięli państwo Gałęzowscy, udało się zebrać 17.787 zł.

Natomiast Fabian podziękował zebranym najlepiej jak umiał - wręczając im własnoręcznie wykonane obrazki. - Wcześniej, jak mama robiła mi zastrzyki kilka razy dziennie, to czasami bolała mnie już od tego noga. A teraz nie będę się musiał tak często kłuć - powiedział.