Ponad stu mieszkańców spotkało się na uroczystości

- Przejechałam przez Polskę i widziałam, że ludzie stawiali znaki na rocznice. Uznałam, że warto u nas też taki znak ustawić - opowiada. Swój zamiar przedstawiła najpierw sąsiadom, Annie i Zdzisławowi Strelczukom. - Zachwycili się pomysłem. Wybraliśmy inne miejsce, ale Pan Bóg miał swoje plany. Zapuszczony zakątek, porośnięty krzakami, okazał się być idealnym na postawienie krzyża, który ostatecznie stanął na zakręcie wjazdu do wioski, przy skrzyżowaniu dróg. Wszyscy wiedzą, że non stop były tu wypadki, coś niedobrego się tu działo.

Krzyż ma upamiętniać nie tylko przyjęcie chrześcijaństwa, ale i powrót mieszkańców na Ziemie Zachodnie. Stąd też piękny orzeł symbolizujący nasze państwo. - Mamy już kronikę jego powstania, zdjęcia - cieszy się E. Pietrasik. - Zrobiliśmy obchód wśród mieszkańców, żeby każdy się poczuwał, że to jest dzieło wspólne. Nas tu jest zaledwie 15 domków.

Odsłonięcie krzyża zaplanowano na 14 września, w święto Podwyższenia Krzyża. - Na pamiątkę dnia, kiedy św. Helena znalazła krzyż w Ziemi Świętej. Złączyliśmy to z odpustem w Rzeczycy - tłumaczy organizatorka wydarzenia. Przyszło ponad stu mieszkańców, proboszcz poświęcił krzyż. - Dla mnie najważniejszy cel, żeby wspólnota była, ludzie się pootwierali, jeden na drugiego mógł liczyć. To miłe, siedzieliśmy chyba ze trzy godziny, zrobiłam kanapki, ludzie przynieśli ciasta.
============04 Autor tekstu Left (13818533)============