MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poseł okopany

MAŁGORZATA STOLARSKA

Od kilku dni gabinet ministra skarbu Andrzeja Chronowskiego okupuje poseł Gabriel Janowski, protestujący przeciwko wyprzedaży polskich cukrowni zagranicznym firmom. Na początku towarzyszyło mu kilku rolników, ale wynieśli ich policjanci i ostał się tylko poseł. Nie do wyniesienia, bo z immunitetem.
Janowski skarżył się, że oficjalną drogą nie może dostać nic do jedzenia. To ograniczanie moich praw twierdził. Żalił się też, że z gabinetu został zabrany m.in. telewizor.
Wczoraj w Ministerstwie Skarbu rolniczy związkowcy mieli rozmawiać z wiceministrem m.in. o Pakcie dla wsi i prywatyzacji cukrowni. Do budynku nie wpuszczono jednak przedstawicieli Samoobrony i rolniczej Solidarności, którzy trzy dni wcześniej okupowali gabinet ministra. Pewnie wiceminister, nauczony doświadczeniem szefa, nie chciał ryzykować przejściowej utraty fotela. I trudno mu się dziwić.
Okupacja rządowych korytarzy i gabinetów jest już stałym elementem polskiego folkloru politycznego. O ile jednak taką partyzantkę można wybaczyć pielęgniarkom, o tyle zabarykadowany poseł jest groteskowy. Zamarzyło mu się liberum
veto"
Jeszcze kilka takich akcji, a spotkania władzy z niezadowolonymi obywatelami będą organizowane tylko na neutralnym gruncie, np. w kawiarni na Nowym Świecie lub w poczekalni Dworca Centralnego. Bo trudno przecież fundować ministrom po dwa gabinety: roboczy i gościnny. Ten drugi koniecznie z wygodną kanapą, lodówką i telewizorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska