Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłanka z PO chce rządzić po męsku

Anna Białęcka
Ewa Drozd wystąpiła na konferencja w "obstawie” grupy młodych ludzi. - Młodzi uciekają z Głogowa. Nie ma tu teraz dla nich przyszłości. Chcę to zmienić - zapowiedziała.
Ewa Drozd wystąpiła na konferencja w "obstawie” grupy młodych ludzi. - Młodzi uciekają z Głogowa. Nie ma tu teraz dla nich przyszłości. Chcę to zmienić - zapowiedziała. fot. Anna Białęcka
Jako ostatnia z kandydatów na prezydenta swoją kampanią zainaugurowała posłanka Ewa Drozd. - Czas na zdecydowane działania - zapewniała wczoraj na konferencji prasowej.

Ewa Drozd jest jedną z czworga kandydatów do fotela prezydenckiego. Do tej pory oficjalnie swoje kampanie rozpoczęli: Elżbieta Urbanowicz - Przysiężna, Rafael Rokaszewicz i Jan Zubowski.

Podczas konferencji, która odbyła się w hotelu Qubus, tło dla kandydatki PO stanowiła grupa młodych mężczyzn. - Obecność tych młodych ludzi jest pewnego rodzaju symbolem - powiedziała. - Uważam, że trzeba zrobić wiele, by za jakiś czas nie okazało się, że idąc do wyborów będziemy wybierać burmistrza a nie prezydenta. Liczba mieszkańców zmniejsza się z każdym rokiem, bo młodzi uciekają z Głogowa. Nie ma tu teraz dla nich przyszłości. Chcę to zmienić, by mogli tu się rozwijać, w różnych dziedzinach, w sporcie, kulturze, by wiedzieli, że w naszym mieście czeka ich dobra przyszłość, że warto tu żyć i mieszkać.

Posłanka rozliczała się z pracy w Sejmie i uzasadniała także swoją decyzję kandydowania na prezydenta. - W ciągu trzech lat swojej działalności w Sejmie miałam honor działać na rzecz Głogowa - powiedziała.

- Miałam wpływ na zmianę ustawy umożliwiającej utworzenie także w naszym mieście ośrodka egzaminacyjnego na prawo jazdy. Podjęłam starania, których efektem ma być budowa drugiej przeprawy na Odrze. Są teraz gotowe cztery koncepcje, na przygotowanie dokumentacji jednej z nich są już zabukowane pieniądze w budżecie państwa, to w sumie 3 mln zł. Teraz jestem w zespole pracującym nad ustawą o opiece nad dziećmi do trzeciego roku życia. Przez trzy lata reprezentowałam nasze miasto i region.

Jak powiedziała, usłyszała niedawno od marszałka województwa, że jest jedyną osobą zainteresowaną sprawami Głogowa. - Marszałek powiedział mi, że do tej pory nie miał okazji poznania prezydenta Głogowa - mówiła na konferencji. - To dziwne, bo przecież prezydent powinien zabiegać dla dobra miasta o kontakty z przedstawicielem władzy, która dysponuje milionami z unijnych środków.
Podała także przykłady na to, że prezydent nie chciał wsparcia i pomocy z jej strony. - Nie chciał go, bo oferował je ktoś z Platformy Obywatelskiej - powiedziała. - Nie znalazł nawet czasu na spędzenie czasu z wojewodą, którego zaprosiłam do Głogowa. Tak nie powinno być, bo przecież sprawy miasta powinny być najważniejsze.

Na pytanie, jak ma zamiar rządzić w mieście po ewentualnej wygranej, Ewa Drozd powiedziała. - Czas na zdecydowane działania w Głogowie. Zamierzam tak właśnie rządzić, po męsku. Tylko wtedy można osiągnąć efekty - zapewniła. - Może tak wreszcie będzie w naszym mieście, gdy prezydentem zostanie kobieta. Ciekawe, co miałby do powiedzenia prezydent Jan Zubowski na pytanie jak widzi Głogów za dziesięć lat. Do tej pory realizował przede wszystkim plany swojego poprzednika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska