Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszkodowani przez szkołę jazdy "Marchewa" wciąż walczą prawa jazdy

Filip Pobihuszka
Nie milkną echa po ubiegłotygodniowym spotkaniu byłych kursantów "Marchewy" z przedstawicielami starostwa powiatowego w Nowej Soli. W poniedziałek grupa ok. 40 osób, zebrała się pod siedzibą władz powiatu, tym razem bez przedstawicieli władzy, by raz jeszcze przedyskutować przyszłość swoich praw jazdy.

Poszkodowani wysłali też delegację do starosty żagańskiego, który wraz z tamtejszymi prokuratorami nie widzi w sprawie winy kursantów. - Miałam telefon z tamtejszego starostwa, tam decyzję w całości podejmuje samorządowe kolegium odwoławcze - mówi pani Alicja, najaktywniejsza uczestniczka czwartkowej debaty. - Starosta powiedział, że na szkodę ludzi działać nie będzie - dodaje.

W poniedziałek wśród zebranych osób pojawiła się informacja, jakoby starosta nowosolski, wydał decyzję o skreśleniu "Marchewy" z listy usług regulowanych. Na dokumencie widnieje ponoć wsteczna data. Kursanci nie zdradzają źródła informacji, zaznaczają jednak że jest to ktoś bardzo wiarygodny.

Za pechowymi uczniami felernej szkoły jazdy ujęło się Stowarzyszenie Obrońców Nowosolan, gdzie utworzona została sekcja dotycząca sprawy "Marchewy". W jej imieniu została pod adresem władz powiatu wystosowana skarga na działania nowosolskiego starosty, która - wg kursantów - nie spełniła swojej funkcji oraz podejmując swoje decyzję nie kierowała się dobrem ludzi.

Byli kursanci planują już kolejne spotkanie, na którym zjawić mają się właściciele szkoły. Tym razem odbędzie się ono w siedzibie "Marchewy", na ul. Wrocławskiej 20 (wieżowiec byłej fabryki nici) w piątek, o godzinie 20.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska