- Kogoś chyba nieźle... Nie będę kończył. Nie mam teraz głowy do odznaczeń! Czekamy na falę i pracujemy po 20 godzin na dobę przy wałach. Muszę kończyć, nie mam czasu rozmawiać, bo ochotnicy i mieszkańcy na mnie czekają - rzuca przez telefon jeden z samorządowców z północy woj. lubuskiego.
Inny, z południa, nie może się nadziwić: - Podtopione drogi, domy, pola, ludzie wkurzeni i załamani, a tu takie pismo. Przecież powódź jeszcze się nie skończyła. Jak myśleć o odznaczeniach i nagrodach, gdy trwa walka?
Jak sprawę komentują inni samorządowcy? Co powiedział nam rzecznik wojewody Wiesław Ciepiela? Co na to sami zainteresowani? Przeczytasz o tym w piątkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?