1/11
Marek Białowąs...
fot. Mariusz Kapała

Marek Białowąs
W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie strażacy próbowali uratować płonący dom. Przyczyną ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Budynek spłonął niemal doszczętnie. Zostały tylko mury. Dziś wiadomo, że nie nadaje się do użytku.



Paulina, jej siostra Asia, brat Robert i tata, też Robert, w parę minut zostali pozbawieni dorobku życia. Paulina właśnie skończyła studia i szuka pracy. Asia jest na ostatnim roku studiów. Jej prawie gotową pracę licencjacką wraz z komputerem strawił ogień.

- Od dawna prześladował nas pech. W 1997 r. na dom runęło drzewo. Dach odnowiliśmy przy pomocy sąsiadów - wspomina Paulina. - Później tata wylądował w szpitalu z zatorem płuc. Cudem z tego wyszedł. Gdy wydawało się, że kłopoty za nami, w 2008 r. na tętniaka mózgu zmarła mama... Dwa lata temu odeszła też babcia, która się nami opiekowała. A teraz jeszcze ten pożar.

Tragedia rodziny poruszyła wszystkich. Na pomoc rodzinie Sinickich ruszyli przyjaciele, bliżsi i dalsi znajomi, a nawet zupełnie obcy ludzie. - Pierwszy, jeszcze tego samego dnia, pojawił się u nas proboszcz z pomocą. Dał Robertowi bieliznę. Mój brat w szoku nie chciał opuszczać tego miejsca, spał w stodole, żeby pilnować tego, co udało się uratować - opowiada ze łzami w oczach Paulina.

[b]Więcej czytaj na plus.gazetalubuska.pl [tekst udostępniamy za darmo]

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

2/11
W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie...
fot. Mariusz Kapała

W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie strażacy próbowali uratować płonący dom. Przyczyną ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Budynek spłonął niemal doszczętnie. Zostały tylko mury. Dziś wiadomo, że nie nadaje się do użytku.

3/11
W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie...
fot. Mariusz Kapała

W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie strażacy próbowali uratować płonący dom. Przyczyną ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Budynek spłonął niemal doszczętnie. Zostały tylko mury. Dziś wiadomo, że nie nadaje się do użytku.

4/11
W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie...
fot. Mariusz Kapała

W miniony czwartek na ul. Odrzańskiej w Nowym Kisielinie strażacy próbowali uratować płonący dom. Przyczyną ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. Budynek spłonął niemal doszczętnie. Zostały tylko mury. Dziś wiadomo, że nie nadaje się do użytku.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Po atrakcyjne rośliny do ogródka i na balkon w Nowej Soli ustawiają się kolejki

Po atrakcyjne rośliny do ogródka i na balkon w Nowej Soli ustawiają się kolejki

Bieg z falgą w Żaganiu 2024! Parkrun w pałacowym parku!

Bieg z falgą w Żaganiu 2024! Parkrun w pałacowym parku!

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Zobacz również

Miało być ciastko na deser, a wyszedł zakalec. Stal znów przegrała w Arenie Gorzów

Miało być ciastko na deser, a wyszedł zakalec. Stal znów przegrała w Arenie Gorzów

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie

Memy o blamażu Lecha. Kto jest większym przegranym? Zaglosuj w sondzie