Pożar mieszkania. Strażacy ratowali dzieci odcięte ogniem
Paliło się mieszkanie przy ul. Jedności w Zielonej Górze. Strażacy ratowali odcięte ogniem dzieci, wynieśli chorą osobę i ewakuowali 9 osób. Pożar wybuchł w piątek, 21 października.
Pożar został zgłoszony strażakom około godz. 9.00. – Na miejsce w kilka minut dotarły trzy wozy gaśnicze oraz wóz z drabiną – mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków. Osoba zgłaszająca doskonale opisała miejsce pożaru oraz wskazała, ile osób może być w płonącej kamienicy. Okazało się, że w mieszkaniu była chora osoba oraz kobieta z dwójką dzieci, które miały odcięte wyjście na zewnątrz.
– Sytuacja była bardzo trudna, bo w kamienicy był toksyczny dym powstały ze spalania przedmiotów domowego użytku – tłumaczy mł. bryg. Gura. W dodatku paliło się mieszkanie w starej kamienicy w zabudowie szeregowej. Ogień w każdej chwili mógł się rozprzestrzenić.
Strażacy natychmiast weszli do kamienicy. Z pożaru wynieśli chorą osobę. Wyprowadzili również kobietę z dziećmi. – Ewakuowanych zostało 9 osób – mówi mł. bryg. Gura. Dwie osoby przejęła ekipa karetki pogotowia ratunkowego.
Strażacy szybko ugasili groźny pożar. Mieszkanie na pierwszym piętrze zostało jednak spalone. Spaleniu uległo również wyposażenie.
Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia od papierosa. W tej sprawie dokładnie się jednak biegły z dziedziny pożarnictwa po dokonaniu oględzin.
Czytaj również: Pożar kamienicy w centrum Zielonej Góry
Pożar mieszkania. Strażacy ratowali dzieci odcięte ogniem
Pożar został zgłoszony strażakom około godz. 9.00.
Pożar mieszkania. Strażacy ratowali dzieci odcięte ogniem
Sytuacja była bardzo trudna, bo w kamienicy był toksyczny dym
Pożar mieszkania. Strażacy ratowali dzieci odcięte ogniem
Mieszkanie na pierwszym piętrze zostało jednak spalone.