Nikt na szczęście nie ucierpiał, a samo mieszkanie było puste. Poszczególne pokoje zostały jednak mocno zniszczone, ponadto na klatce schodowej uszkodzone zostały przewody. - Szkoda tylko tych zniszczonych kabli - mówił nam pan Sławek, mieszkaniec bloku, w którym doszło do pożaru.
Z nieoficjalnych informacji wiemy, że w mieszkaniu często dochodziło do libacji, a miejsce uznawane było za swoistą melinę.
- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy oraz strażaków wiadomo, że doszło do zaprószenia ognia - informuje sierż. Dorota Dudzińska z nowosolskiej policji.
Oficjalna przyczyna pożaru nie jest jeszcze jednak znana. Po całej akcji teren został zabezpieczony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?