Ogień wybuchł na poddaszu jednorodzinnego domu. Szczęśliwie mieszkańcy zdążyli się ewakuować, nie było ofiar, a ratownicy mogli skupić się na gaszeniu domu. Jednak gdy strażacy zaczęli zalewać płonący dach wodą, powstało mnóstwo dymu. Musieli więc wybić w poszyciu dwie, wielkie dziury. Tędy udało się pozbyć dymu i podawać wodę.
Straty? - Kompletnie spłonęło poddasze, poszycie dachu i część samego dachu. Straty jeszcze nie są jednak dokładnie oszacowane - mówił nam kilka godzin po pożarze dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?