Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Gorzowie. O krok od tragedii

(tr)
W pożarze nikt nie zginął
W pożarze nikt nie zginął Piotr Jędzura/Archiwum
Po 1.00 w nocy strażacy wyjechali do pożaru domu jednorodzinnego przy ul. Inowrocławskiej. - Musieliśmy robić otwory w dachu - opowiada dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.

Ogień wybuchł na poddaszu jednorodzinnego domu. Szczęśliwie mieszkańcy zdążyli się ewakuować, nie było ofiar, a ratownicy mogli skupić się na gaszeniu domu. Jednak gdy strażacy zaczęli zalewać płonący dach wodą, powstało mnóstwo dymu. Musieli więc wybić w poszyciu dwie, wielkie dziury. Tędy udało się pozbyć dymu i podawać wodę.
Straty? - Kompletnie spłonęło poddasze, poszycie dachu i część samego dachu. Straty jeszcze nie są jednak dokładnie oszacowane - mówił nam kilka godzin po pożarze dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska