Przypomnijmy. Tydzień temu, podczas sesji rady powiatu, rajcy zadecydowali o zamiarze likwidacji SP ZOZ w Żaganiu. Pierwotnie projekt uchwały zakładał przejęcie lecznicy przez 105. szpital wojskowy w Żarach. Ostatecznie z przyczyn proceduralnych zrezygnowano z tego zapisu.
- To byłoby niezgodne z prawem. Najpierw trzeba ogłosić likwidację placówki, później starostwo musi powołać spółkę i mieć w niej wszystkie udziały, a dopiero potem może robić kolejne kroki - wyjaśnia nam Krystyna Bugaj, wieloletnia pracownica lecznicy w Żaganiu. Ale ona, podobnie jak większość personelu, jest przeciwna przejmowaniu zakładu przez wojskowy szpital.
MON się zastanawia
Z pracownikami placówki w Żaganiu spotkaliśmy się ponownie we wtorek, już po sesji, na której radni podtrzymali chęć likwidacji. - Jesteśmy zdecydowanie przeciwni takiej operacji. Nie poddamy się. Za kilka dni wydrukujemy ulotki do mieszkańców. Nikt nie pytał ich o zdanie. Większość nawet nie wie, jakie konsekwencje przyniesie likwidacja naszego szpitala - mówili nam zarówno pracownicy administracyjni, jak i personel medyczny.
Właśnie w tych ulotkach chcą poinformować mieszkańców o swoim stanowisku. - Jednocześnie będziemy zbierali podpisy pod petycją o pozostawienie naszej jednostki - zapowiada szefowa szpitalnej Solidarności Anna Janikula-Kotyrło.
Nasi rozmówcy godzinami mogą przytaczać argumenty. Opowiadają o rosnących kolejkach do specjalistów. - Taka fuzja to przykładanie ręki do wyższej umieralności mieszkańców - mówią dosadnie.
Według nich, szpital w Żarach zrobi dobry interes na przejęciu. - Ich budynki się sypią. Wiedzą, że nie spełnią norm unijnych i to już w przyszłym roku, nie wspominając o cywilnych wymogach sanitarnych. A przecież oni "przechodzą do cywila" - mówili ludzie na spotkaniu.
Rzeczywiście, Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdza taki scenariusz. - W ramach reorganizacji wojskowej służby zdrowia planowane jest przekazanie poza resort części naszych szpitali. Dotyczy to m.in. lecznicy w Żarach - informuje nas biuro rzecznika MON. - Ze względu na złożoność tematyki, ta propozycja będzie przedmiotem uzgodnień z szefami zarządów sztabu generalnego oraz kierownictwem szpitala. Dlatego nie zapadły jeszcze żadne wiążące decyzje.
Rentgen zostanie
- Oni chcą nasz budynek, nic więcej. Spełniamy wszelkie normy, mamy nowoczesny sprzęt. To im jest potrzebne - utrzymują pracownicy z Żagania. I dodają, że z ich informacji wynika, że aż 55 osób z administracji straci robotę.
- Nowoczesny cyfrowy rentgen nie zmieni lokalizacji, pozostanie w Żaganiu - uspokaja starosta Krzysztof Jarosz. - Mało tego, mamy zapewnienie z lecznicy w Żarach, że dostaniemy od nich tomograf komputerowy.
- A co ze sprzętem, który nie jest własnością szpitala, tylko na przykład Fundacji im. Księżnej Doroty? - dopytują pracownicy.
Nasi rozmówcy są przekonani, że ich placówka poradzi sobie sama po przekształceniu w spółkę prawa handlowego.
- W regionie mamy cztery szpitale, któryś z nich padnie, nie wytrzyma konkurencji - przekonywał na piątkowej sesji Henryk Janowicz, zastępca przewodniczącego rady powiatu. - Nikt nie będzie płakał, jeżeli to będzie właśnie nasz.
- Jestem zadowolony z decyzji żagańskich radnych. Teraz z niecierpliwością czekam na decyzję Ministerstwa Obrony Narodowej w tej sprawie - komentuje Sławomir Gaik, dyrektor 105. szpitala wojskowego w Żarach.
- Naszą placówkę stać na spółkę, która będzie się bilansowała. A radni chyba nie wiedzą, co robią. Nie oddamy naszego szpitala - przekonują pracownicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?